Przejdź do głównej zawartości

Alaa Al. Aswany. Kair. Historia pewnej kamienicy.



Rzadko porywam się na tak zdecydowane opinie, ale tym razem to zrobię: to dobrze napisana książka. Szalenie obrazowa, szczera, prosta.

Autor przedstawia nam mieszkańców jeden z kamienic w Kairze. Są i biedni i bogatsi, ale to nie zmienia tego, że dotyczą ich radości i smutki. Częściej smutki. Poznajemy Taha, który chciał przeskoczyć drabinę społeczną i mimo, że jego ojciec pełni rolę stróża, próbował zostać Oficerem Policji. Taha, który zawiedziony niesprawiedliwością władzy przystąpił do ortodoksyjnej organizacji muzułmańskiej. Poznajemy jego przyjaciółkę, Busejnę, która dla dobra rodziny pozwalała się wykorzystywać seksualnie. Kamienicę zamieszkują też Hatim Raszid, redaktor naczelny „La Caire”, znany ze swych homoseksualnych upodobań, Hadżid Azzam, starszy mężczyzna, który dąży do władzy i jednocześnie czyni pewną kobietę drugą żoną stawiając jej przy tym szalenie sprecyzowane wymagania, Zaki ad Dassuki, sześćdziesięciopięciolatka, który całe życie szuka właściwej dla siebie kobiety.

Powieść jest niemalże fotograficznym lub filmowym dokumentem życia mieszkańców kamienicy Jakobiana. Nie ma w niej stylizacji, bohaterowie nie są fałszywie upiększani, a relacje między nimi wolne są od sztuczności. W tle widać Kair i panujące w nastroje, widać nocne kluby, potęgę władzy i ścierające się ugrupowania religijne. Warto zobaczyć taki Kair.

P.S. Wstrząsnęło mną podczas czytania to, jak Azzam potraktował swoją drugą żonę. Poza tym - wszelkie relacje damsko-męskie są opisane w interesujący sposób.

Komentarze

Anonimowy pisze…
Pierwszym zdaniem wyraziłaś naprawdę wiele, jak wpadnie mi w recę napewno przeczytam!;)
Monika Badowska pisze…
Foxino,
zachęcam:) I ciekawa jestem Twojej opinii:)
Brahdelt pisze…
Jest na mojej liście, na pewno przeczytam. *^v^*
Anonimowy pisze…
Zainteresowałas mnie tą ksiażka, zapisałam w notesiku.
Monika Badowska pisze…
Brahdelt, Szamanko,
polecam:)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k