Przejdź do głównej zawartości

Kurczak i zaprzyjaźnianie







Nusia dostała kurczaka ze słoiczka pewnej firmy produkującej pokarmy dla dzieci. Radość głodomorka nie znała granic. Po obudzeniu się zjadła, potem poczuła chęć zabawy i próbowała zaanektować Sisulową przestrzeń, a później złapałam ją ja i czyściłam, zakraplałam i masowałam. Tak to Niusiolkę wymęczyło, że aż zasnęła.

Komentarze

Can't make head or tail of the language but the cats are adorable!
hersylia810 pisze…
"Bawełniane" tylne łapki Nusi i ogonek - sama słodycz. Futerko na łebku - puszek.
Gratuluję sukcesów na szerokim świecie, to miłe, że nawet nie rozumiejący języka chętnie do Was zaglądają i komplementują. Pozdrowienia nieustające!
kociokwik pisze…
Hersylio,
Nusia cała jest słodka i miła:)
My też pozdrawiamy Ciebie i Hesię:)
millena4 pisze…
Ja też tutaj byłam i podziwiałam kociaki , pozdrawiam :)
ewung pisze…
ależ cud szylkrecia malutka do Ciebie trafiła. Dobrze że dziewczynki łagodnie ją traktują. Oby jeszcze oczka szybciutko doszły do siebie. Dużo głasków dla Twoich kocich ślicznotek i dla maleńtaska
kociokwik pisze…
Ewung,
Ko-córki są przyjazne i wybaczające;)))
Martwi mnie jeszcze prawe oczko Nusi:( ale leczymy i prosimy o trzymanie kciuków:)
ewung pisze…
kciuki są mocno zaciśnięte :-)
Wiesz jak patrzę na te fotki to mnie wzruszenie ogarnia bo przypomina mi się jak moja Łatusia do nas trafiła - malutka szylkrecia naprzeciw dwóch zadziwionych kotek. Na szczęście Łatusia była zdrowa czego i Nusi życzę.
kociokwik pisze…
Ewung,
a my wspominamy jak Sisuleńka była malutka:)
Bruixa pisze…
Słodkie są te kotki, szczególnie maleńka. Nie wiem, co ma z oczkami, ale mam nadzieję, że da się to wyleczyć. Trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie!
kociokwik pisze…
Bruixo,
dziękuję.Z oczkami idzie ku lepszemu:)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k