Przejdź do głównej zawartości

Stosik

Podczas krótkiej nieobecności przeczytałam kilka książek (recenzje jutro), naspacerowałam się po ulubionym lesie, objadłam renklodami i jeżynami i, co chyba najważniejsze, zrelaksowałam się:)

A tym czasem na lekturę czekają (między innymi) te książki:

Komentarze

Sara Deever pisze…
Czekam na recenzje ;) Ciekawi mnie "Jedenaście dialogów .. "
Monika Badowska pisze…
Saro,
postaram się:)
Nemo pisze…
Powinno być "Pan Samochodzik i jego autorzy", bo przecież niejeden pisał o panasamochodzikowych przygodach :)
ktrya pisze…
Zaintrygował mnie "Pan Samochodzik i jego autor", myślałam, że ktoś wpadł na pomysł takiej powieści zagadkowej... ale nawet dokumentalnie też może być ciekawe.
Monika Badowska pisze…
Nemo,
ale to chyba tylko o Nienackim;)

Ktryo,
podtytuł brzmi "O książka dla młodzieży":)
Nemo pisze…
"Nemo,
ale to chyba tylko o Nienackim;)"

Domyśliłem się, ale Pilipiuk i inni się obrażą :) Nb. nie czytałem żadnej z nieautorskich kontynuacji, będę musiał kiedyś zerknąć. O ile mi to przez czytelniczą gardziel przejdzie, różnie może być. Z młodzieńczych lektur, Maya i Dumasa łykam swobodnie, mimo niemłodzieńczego wieku :P
Monika Badowska pisze…
Nemo,
szukałam u siebie w bibliotece, ale nędza straszna... A kupować to chyba raczej nie będę...
Nemo pisze…
Prowincjonalna - ja przecież też z prowincji, nie musisz tłumaczyć :) No i także nie kupię, chyba, że wygram w totka :P
Monika Badowska pisze…
Nemo,
wczoraj zerknęłam na stronę Wydawnictwa Warmia - są na etapie 100 książki o Panu Samochodziku;)
Nemo pisze…
Prowincjonalna - Łał! :) Widać pomysł jest nośny, ciekawe jakie nakłady i sprzedaż? Bo na naszym rynku 4 tys. to już spory sukces, a 12 - 15 tys. to hity.
Monika Badowska pisze…
Nemo,
a tego to nie wiem.
Tu jest strona wydawnictwa, gdybyś chciał zgłębić temat;)
http://www.wydawnictwo-warmia.pl/
:)
ktrya pisze…
Pozwólcie, że się wtrącę. Książek faktycznie jest 100-102 już się pogubiłam. A co lepsze dalej utrzymane w tym fantastycznym klimacie, co prawda Pan Tomasz, już jest na wyższym urzędzie (bodajże następca Marczaka, czy jak mu tam było) a za Pana Samochodzika robi Paweł, nowy bohater. Ale dalej są wspaniałe i mam w planie w całości przeczytać, u mnie w bibliotece poza 3 najnowszymi, trzech brakuje, pozostałe wszytskie są :)
Nemo pisze…
Prowincjonalna - wydawnictwa raczej nie ujawniają takich danych, czasem w podsumowaniach pod koniec roku ( rankingach) coś wyjdzie, ale dzięki za linka, zerknę

ktrya - widać korzystasz z biblioteki - nomen omen - nieprowincjonalnej :)
Monika Badowska pisze…
Ktryo,
zazdroszczę biblioteki;) Oj, zachęcasz do czytania, zachęcasz;)

Nemo,
proszę bardzo:)
ktrya pisze…
Tak, od czasu kiedy zaczęłam do szkoły dojeżdżać do sąsiedniego miasta, zaczęłam korzystać z prawdziwej miejskiej biblioteki. A niby mieszkam w centrum GOP-u, a jednak to przy TG prowincja ;).
Monika Badowska pisze…
Ktrya,
wiesz, jak mieszkałam w dużym mieście, to jakąkolwiek bibliotekę odwiedziłam zatrzymywałam sie przeważnie przy półce w nowościami. A teraz mam tak, że owszem zerkam na nowości, ale fascynuje mnie wpatrywanie się w pożółkłe brzegi tomów, wyciąganie z półek książek, które są w introligatorskiej oprawie bez tytułu na grzbiecie i ta niespieszność właściwa prowincji;)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k