Przejdź do głównej zawartości

Alasdair MacIntyre. Trzy antagonistyczne wersje dociekań moralnych.


Wydane przez
Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne


Alasdair MacIntyre po napisaniu "Krótkiej historii etyki", "Dziedzictwa cnoty" i "Czyja sprawiedliwość? Jaka racjonalność" zwieńczył cykl zwany "projektem Dziedzictwa cnoty" publikując "Trzy antagonistyczne wersje dociekań moralnych". O jakie wersje tu idzie? Otóż MacIntyre opisuje trzy tradycje, trzy sposoby podejścia do dociekań moralnych. Tradycja pierwsza to, mówiąc w skrócie, tomizm. Jest to tradycja oparta na systemie chrześcijańskim, na prawie naturalnym, na wierze w to, że istnieje niepodważalna prawda.

Tradycja druga to tradycja encyklopedii, charakteryzująca się przekonaniem, że istnieje jedna, niepodważalna racjonalność, że ludzie mogą porozumieć się w jednym, naukowym języku. Idee tej tradycji dobrze oddają tezy Louisa kawalera Jaucourta, jednego z głównych autorów francuskiej "Encyklopedii", które to tezy MacIntyre przypomina. Oto Jaucourt utrzymywał, że moralność to dyspozycja do tego, aby postępować zgodnie z zasadami, że w kwestii tego, czego te zasady wymagają, wszyscy ludzie mogą zgodzić się ze sobą, że moralność nie podlega wierze religijnej i wreszcie, że ludzie prości mają właściwy zmysł moralny i nie potrzebują żadnych teoretyków. Tradycja encyklopedii to tradycja Oświecenia.

Trzecią tradycją jest tradycja genealogii, która odrzuca oświeceniowe przekonania - odrzuca wiarę w obiektywną prawdę, pochwala wielość perspektyw oraz typów dyskursu, ściąga z piedestału racjonalność.

MacIntyre opowiada się za tomizmem, uważając, że dwie pozostałe tradycje wyczerpały swoje możliwości. Oczywiście propozycja, którą przedstawia MacIntyre jest bardzo kontrowersyjna, dzisiaj bardziej jeszcze niż dwadzieścia lat temu, kiedy "Trzy antagonistyczne wersje..." zostały opublikowane, niemniej jednak z pewnością warta jest tego, aby poświęcić jej należną uwagę. Magdalena Żardecka-Nowak w "Posłowiu" tak oto pisze na ten temat:

"MacIntyre, przedstawiając swoją propozycję, zmusza nas do wyboru tradycji, którą chcemy kontynuować; pozwala nam raz jeszcze odnaleźć się w roli bohatera dramatycznej narracji. Propozycja tomistycznego odrodzenia może ożywić i zaostrzyć nasz spór. Czy zechcemy wraz z MacIntyre'em uratować się przed katastrofą, ku której zmierza nowoczesny świat? Czy może raczej uznamy, że tomistyczne dziedzictwo izoluje nas od nowoczesności i permanentnie odsyła, z pewnością nie do średniowiecza, ale np. do czasów sprzed Soboru Watykańskiego II?"

Ja dodam tylko, że jeżeli ktoś może i chciałby wziąć udział w tym sporze, ale nie bardzo wie jak, to niech rzetelnie  przestudiuje "Trzy antagonistyczne wersje...", a z pewnością jego zapał do spierania się wzrośnie ogromnie :-))

Komentarze

słowoczytane pisze…
Jakie zmiany:)
Generalnie jednak chciałam napisać, że widziałam, iż pytałaś Elenoir, jak się robi indeks książek. Jeśli mogę coś zasugerować, to na Twoim blogu bardzo by się taki spis książek przydał. Czytasz dużo i czasem mam problem, żeby znaleźć jakąś książkę przeczytaną np. w ubiegłym roku.
Pozdrawiam:)
Monika Badowska pisze…
Skarletko,
proponujesz mi tytaniczną pracę;) A wyszukiwarka nie wystarcza?
słowoczytane pisze…
Wystarcza - ale nie zawsze, albo ja nieumiejętnie się nią posługuję :) Ale w sumie masz rację: zindeksowanie wszystkich tytułów to praca na długie godziny - wycofuję się z propozycji :)
smootnyclown pisze…
w kwestii wyszukiwarki:
można wpisać konkretniej w googla, żeby szukał tylko na tej jednej stronie. o na przykład tak:

trzy antagonistyczne wersje dociekań moralnych site:prowincjonalnenauczycielstwo.blogspot.com

I wyskoczą tylko teksty z tego bloga, gdzie będzie na temat tej książki:)
ja wiem, że Ameryki nie odkrywam, ale może komuś to pomoże:)
Monika Badowska pisze…
Smootny,
dziękuję:)
joan pisze…
Wspominaliśmy Cię dzisiaj na spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki. Pozdrawiamy Cię serdecznie :)
Monika Badowska pisze…
Joan,
miło mi bardzo:)A jak Wam się książka podobała? Pozdrawiam:)
słowoczytane pisze…
Smootny, dzięki:) Gapa ja, nie wiedziałam, ze tak można :)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k