Przejdź do głównej zawartości

Katarzyna Miller, Monika Pawluczuk. Być kobietą i nie zwariować.

Wydane przez
Wydawnictwo W.A.B.

Zazwyczaj podchodzę sceptycznie do poradników. Po ten sięgnęłam, bo pasował mi do ostatnio czytanych książek o kobietach, komponował mi się tematycznie, a poza tym formuła "Być kobietą..." jest atrakcyjna i daleka od typowych poradników.

Jestem pod dużym wrażeniem ekspresji, sposobu bycia (wyrażonego w książce) Katarzyny Miller. Słucha, daje komunikaty, że słyszy, a poza tym wspiera swoje rozmówczynie. Rozmówczynie stworzone na potrzeby tej książki, postacie będące zlepkiem powstałym z wielu innych kobiet, ich historii, opowieści, doświadczeń.

Katarzyna Miller pokazuje kobietom to, co jest naszym najczęstszym - bywa, że nieuświadamianym - ograniczeniem. Wychowywanie kobiet na "grzeczne dziewczynki", narzucanie roli służebnej wobec wszystkich wokół, ukierunkowywanie nas na takie, które poświęcają się innym, bo inni są ważniejsi, na te mniej istotne, muszące zasłużyć na lubienie, miłość.

Pewnie większość z czytających tę książkę znajdzie w niej coś dla siebie. Ja znalazłam, coś o czym niby wiedziałam, ale jakoś nie chciałam o tym myśleć. Teraz już myślę:)

Zróbcie sobie prezent na Dzień Kobiet, przeczytajcie "Być kobietą i nie zwariować":)

Komentarze

Ja bym potrzebowała coś w stylu "Byc kobieta, żona i mama, a mimo to nie zwariowac"....:)
Monika Badowska pisze…
Naczynie_gliniane,
w tej książce są omówione wszystkie trzy aspekty, choć najsilniejszy nacisk jest położony na to, by lubić samą siebie i by siebie czynić szczęśliwą - wówczas wokół nas będzie szczęśliwie:)
Agnes pisze…
No i podsumowałaś książkę jednym zdaniem :)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k