Przejdź do głównej zawartości

Polly Horvath. Wyspa.

Wydane przez
Wydawnictwo Nasza Księgarnia

Niesamowita okładka, prawda?

Na jednej z wysp Kolumbii Brytyjskiej mieszka Marten Knockers, zdziwaczały, bogaty naukowiec. Gdy pewnego dnia w wypadku giną jego dwaj bracia do domu Martena wprowadzają się Jocelyn i Meline, osierocone przez rodziców nastolatki. Dom samotnika żywiącego się hot-dogami i makaronem z serem nie wydaje się być najlepszym miejscem dla wrażliwych dziewczynek przeżywających utratę rodziców.

Dom na wyspie staje się coraz pełniejszy. Każdą z kolejnych pojawiających się na wyspie osób można bez trudu nazwać ekscentryczną i z pozoru wydaje się, że różnorodność postaci, przekonań i celów może być drogą prowadzącą do nagromadzenia negatywnych emocji między ludźmi.

Polly Hovarth napisała zadziwiającą powieść. Czworo narratorów przedstawiających nam codzienność domu na wyspie w sobie właściwy sposób nadaje oryginalny koloryt książce. Niedopowiedzenia, jakich pełno między mieszkańcami wyspy, podsycają ciekawość, a gdy niejasne staje się jasnym nie ma mowy o rozczarowaniu.

Mieszkańcy wyspy znajdują na niej ratunek. Wspólnota ludzi zamieszkujących wyspę chroni przed zmiennymi wiatrami szczęścia, przez osamotnieniem, przed  utratą wrażliwości. Przed zasklepieniem się w samym sobie, oderwaniu od ciepła, przed byciem nieważnym.

Agnieszka Wolny-Hamkało przywołana w tekście na okładce pisze, że: "To mądra i piękna powieść". Nie znajduję lepszych słów dla podsumowania tej recenzji.

Komentarze

Grzesiek. pisze…
Już od dawna ta książka mnie intryguje. Nie spocznę, póki nie przeczytam :)
Sara pisze…
Mam w poważnych planach:P
Anonimowy pisze…
Też mnie zachęciłaś do tej książki. Ostatnio czytałam J.Harris "Świat w ziarnku piasku" -też o życiu na wyspie i jej mieszkańcach, o różnych decyzjach, tajemnicach rodzinnych. Coś w tych książkach jest, zaraz szukam.
Monika Badowska pisze…
Grzesiek,
;)

Saro,
:)

Beatrix,
wyspy są specyficzne i pewnie dlatego ludzie na nich żyjący różnią się od tych ze stałego lądu;)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k