Przejdź do głównej zawartości

Richard Paul Evans. Stokrotki w śniegu.


Wydane przez
Wydawnictwo Znak


Stokrotki w śniegu” są książką na adwentowe wieczory. Na czas przed Bożym Narodzeniem kiedy oderwać się chcemy od komercyjnych melodyjek i uwierzyć, że Święta są czasem mogącym nas odmienić, że wystarczy uwierzyć, znaleźć siłę, by stać się lepszym człowiekiem.

James Kier, znany z bezlitosnego traktowania swoich kontrahentów, podwładnych i najbliższych deweloper, ze zdumieniem czyta w prasie doniesienia o własnej śmierci. Gdy zagląda do Internetu i czyta komentarze pod ową informacją uderza go to, jak wiele osób cieszy jego śmierć. Wybiera się na pogrzeb drugiego Jamesa Kiera uświadamia sobie, że tamten – zwykły kierowca autobusu – żył życiem pełniejszym i szczęśliwszym niż on, człowiek sukcesu. Pomyłkę mediów Kier traktuje jako drugą szansę daną mu od Losu. Chce naprawić wszelkie nieszczęścia jakich stał się powodem.

Powieść Richarda Paula Evansa jest dość prostą, lekką i romantyczną historią z morałem. Zderzenie bohatera z rzeczywistością o jakiej zapomniał (albo i nie chciał pamiętać), świadomość tego, jak wielki wpływ jego decyzje i czyny mają na innych ludzi, jak łatwo odebrać komuś szczęście i jak trudno jest przyjąć czyjeś wybaczenie tworzą z książki fascynująca opowieść o naturze człowieka.

Jeśli zatem w zawierusze grudniowych przygotowań świątecznych potrzebujecie się zatrzymać, poczuć klimat serdeczności i ciepła sięgnijcie po współczesną wersję „Opowieści wigilijnej” – sprawcie sobie lekturą „Stokrotek w śniegu” prezent:)

Komentarze

Magia książki pisze…
ja już mam zamówioną w empiku ;)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k