Przejdź do głównej zawartości

W dniu święta

Nauczycielom tu zaglądającym życzę satysfakcji z pracy i uznania uczniów i rodziców;) A przede wszystkim życzę dobrych zwierzchników, od ministrów po dyrektorów:)

P.S.  Czy książka Ewy Nowackiej "Małe kochanie, wielka miłość" jest na liście lektur? W poszukiwaniu wpisu o tej książce trafia do mnie mnóstwo odwiedzających, co jest bardzo miłe, ale i intrygujące;)))

Komentarze

Iza pisze…
To ja się dołłączam do życzeń włączając w to oczywiście również autorkę tego bloga:)
Do mnie trafiają po "legendy krakowskie" - też mnie to intryguje:)
Iza pisze…
Może niewielu innych blogerów o tym pisało.
Monika Badowska pisze…
Naczynie gliniane,
no własnie;)))

Izo,
być może tak jest, ale to i tak nie tłumaczy tego, czemu jednego dnia 119 osób czyta tę konkretną recenzję;)))
izusr pisze…
Wszystkiego dobrego nauczycielko ;*!
Klaudyna Maciąg pisze…
Troszkę się spóźniłam, ale i ode mnie najlepsze życzenia z tej okazji :*
Monika Badowska pisze…
Izusur, Futbolowa,
dzięki:)
martynka2807 pisze…
Ksiażka ta znajduje się w wykazie lektur do konkursu kuratoryjnego z języka polskiego ;-)
Monika Badowska pisze…
Martyno,
a w którym kuratorium?

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k