Przejdź do głównej zawartości

Grzegorz Kasdepke. Rózga.


Wydane przez
Wydawnictwo Literatura

Kornel marzy o psie. Marzy tak mocno jak tylko dzieci to potrafią. Kiedy pewnego dnia wraca ze szkoły do domu zauważą wiklinowy koszyk. Wzruszony zagląda do niego i widzi smycz. Samą smycz. Ojczym Kornela proponuje mu pewien układ - jeśli chłopiec przez sześć tygodni pozostałych do Świąt będzie trzy razy dziennie wychodził ze smyczą na spacer, dbał o to, żeby w misce była zawsze świeża woda, rodzice pomyślą nad zaproszeniem do domu psa. Chłopiec ukrywa rozczarowanie i od tej pory codziennie wypełnia swoje obowiązki mimo, że koledzy wyśmiewają jego spacery ze smyczą.

Przyznam, że początkowo byłam zła na Witka, ojczyma chłopca. Ale później, gdy dowiadywałam się coraz więcej złość przeszła w pewnego rodzaju zrozumienie, a nawet - po scenie finałowej - z szacunek. Najbardziej jednak podziwiłam determinację chłopca i zastanawiałam się, czy ja, będąc dorosła, umiem o czymś marzyć tak jak Kornel? Czy umiem dążyć do spełnienia swojego marzenia podporządkowując się różnym mało przyjemnym obowiązkom? Czy umiem być tak wytrwała, jak wytrwały był Kornel?

Zostaję z tymi pytaniami, a Was zachęcam do lektury...

Komentarze

Klaudyna Maciąg pisze…
Kornel, ach, imię mojej pierwszej miłości :))))

Z podobnym motywem spotkałam się w jednej z książek Ewy Nowak, ale było to raczej napomknięcie, aniżeli wart uwagi wątek...
Monika Badowska pisze…
Futbolowa,
mnie Kornel kojarzy się wyłącznie z Makuszyńskim;)
mpoppins pisze…
Niby pomysł taki prosty, ale jak trudny do wykonania.Warto go zastosować w iinych sytuacjach

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k