Przejdź do głównej zawartości

Pamela Wells. Złamane serca.


Wydane przez
Wydawnictwo Wilga

Powieść o amerykańskich nastolatkach i ich perypetiach miłosnych jest skierowana do młodych czytelniczek i choć z pewnością zaczytywały się w niej będą osoby znacznie młodsze ode mnie, znalazłam i ja w "Złamanych sercach" coś interesującego.

Sydney, Raven, Alexia, Kelly to szkolne przyjaciółki. Choć łączy je wiele, przez ostatni czas spotykały się znacznie rzadziej niż kiedyś, ponieważ Sydney i Raven większość wolnego czasu spędzały ze swoimi chłopakami, Kelly bywała tam, gdzie podobający się jej Will i tylko Alexia, będąca singielką, zadowalała się życiem bez drugiej połówki. Nagle, kilka tygodni przed walentynkami, psują się relacje między bohaterkami i ich chłopakami, a Kelly przekonuje się, że Will nie traktuje jej w żaden wyjątkowy sposób i nie zasługuje na prezent jaki chciała mu zrobić 14 lutego. Alexia, córka znanych psychologów, zaprasza koleżanki do siebie i proponuje im stworzenie "Kodeksu zerwań", który ureguluje relacje porzuconych dziewczyn i ich byłymi już chłopakami. W kodeksie przyjaciółki notują między innymi nakaz rewelacyjnego wyglądu w obecności byłego, potraktowanie rozstania jako czasu przeznaczonego na własny rozwój i zaspokajanie swoich pragnień i pasji oraz zakaz rozmawiania z byłym dłużej niż kilkanaście sekund;) Przestrzeganie kodeksu wychodzi dziewczynom różnie, ale dzielnie się wspierają i próbują wytrwać w zobowiązaniach podjętych wobec siebie i przyjaciółek.

W pewnym momencie zastanowiło mnie to, jak trudno bohaterkom powieści przychodziło unikanie spotkań z ich byłymi chłopakami. Kolejna myśl przyniosła wyjaśnienie - przecież oni żyją przede wszystkim w szkole. I jak kania dżdżu czekają na weekendy:)  Nie wiem jak wygląda codzienność współczesnej młodzieży, ale ja po szkole miałam mnóstwo wolnego czasu. Także na to, by spotykać się z kim chcę, a nie z tym, kogo znam ze szkoły;)))

To, jak opisane przez Pamelę Wells nastolatki radzą sobie z rozstaniem mogłoby wywoływać wzruszenie ramion gdyby nie fakt, że podobne do ich myśli wątpliwości pojawiają się także w rozważaniach kobiet dorosłych. Może trud dopuszczania do siebie myśli o tym, że coś co trwało kilka lat miałoby nagle wygasnąć, nie ginie po osiągnięciu pełnoletności? A pozostawanie pod urokiem faceta, który traktuje nas jak jedną z wielu koleżanek wiedzie na emocjonalne manowce nie tylko uczennice? Zazdrośni mężczyźni, panowie wyglądający mniej porywająco, ale będący szalenie sympatyczni - to nasza kobieca codzienność niezależna od tego ile mamy lat.

Ciekawa jestem bardzo jak "Złamane serca" odbiorą polskie nastolatki. Mnie, choć jestem sporo starsza od Sydney, Kelly, Alxii, Raven, wyjątkowo realistyczne i bliskie wydawały się ich zawirowania miłosne:) 

Komentarze

kasandra_85 pisze…
Moja młodsza siostra już sobie zamówiła tę książkę w księgarni:). Dobrze wiedzieć, że nie będzie czytałam bezwartościowej lektury a ciekawą i godną polecenia pozycję:) Może i ja się na nią skuszę. Pozdrawiam!
Selene pisze…
Czytałam, nawet na blogu pojawiła się przedpremierowa recenzja. Teraz czekam na kolejne tomy :)
Klaudyna Maciąg pisze…
Pewnie prędko po tę powieść nie sięgnę, ale bynajmniej nie dlatego, że wydaje się nieinteresująca. Masz rację, że podobne dylematy dotykają zarówno kobiet dorosłych, jak i nastolatek i każda z nas może w tej lekturze znaleźć coś dla siebie :)
Monika Badowska pisze…
Kasandro,
miłej lektury życzę:) Tobie i Siostrze:)

Selene,
idę czytać Twoją recenzję:)O, zapomniałam wspomnieć o rodzicach - dobrze, że Ty napisałaś:)

Futbolowa,
jakoś Cię ostatnio jest mniej na "Kreatywie" - wydaje mi się, czy mam rację?
Liliowa pisze…
Jestem co raz bardziej na "tak", jeśli chodzi o tę książkę. :) Choć nie do końca przekonują mnie te nastoletnie dylematy (a trzeba dodać, że sama też jestem nastolatką ;P), to może jednak się skuszę.

Pozdrawiam serdecznie.
Monika Badowska pisze…
Liliowa,
o - to czytaj i koniecznie mówi, co myślisz:)
Irena Bujak pisze…
Z chchęcią ją przeczytam ;)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k