Przejdź do głównej zawartości

Światowy Dzień Książki dla Dzieci


W dniu szczególnie poświęconym książce dla dzieci chciałam przypomnieć, że gospodarzem tego dnia jest w tym roku Estonia, a motto, wymyślone przez znakomitą pisarkę, Aino Pervik, brzmi Książka pamięta. Autorem plakatu jest wybitny grafik Jűri Mildeberg. Polska była gospodarzem ICBD w roku 1977, autorem plakatu był wtedy Jerzy Czerniawski, a autorem przesłania  Wojciech Żukrowski.

Jeśli ktoś jeszcze nie zna strony "Kiedy byłam mała", to serdecznie zachęcam, by zajrzeć i powrócić do magicznych lektury dziecięcych. Tym, którzy do czytania książek dla dzieci, chcą dołączyć opracowania naukowe na temat literatury dziecięcej polecam listę zamieszczoną na stronie IBBY. Odwiedzam rzecz jasna blogi, których Autorki piszą o książkach dziecięcych, strony pism dla dzieci, strony wydawnictw i co chyba najważniejsze zarażam bakcylem czytelnictwa swoją siostrzenicę, Helenkę, której regał prezentuję poniżej.

Komentarze

D pisze…
Ojj musisz być bardzo skuteczną zarazicielką, skoro regał prezentuje się tak jak na zdjęciu :D


Sama w dzieciństwie miałam podobny a moje dzieci to książkami będę chyba faszerować :D
Pozdrawiam :)
Lirael pisze…
Fantastyczny plakat! Bardzo mi się podoba.
Wyobrażam sobie, jakie wspaniałe historie może na jego podstawie stworzyć mały czytelnik.
Uściski dla kolejnej zdeklarowanej miłośniczki literatury, Helenki! Ani się obejrzymy a powstanie nowy literacki blog jej autorstwa. :)
Monika Badowska pisze…
Domi,
:-)

Lirael,
mnie też się bardzo podoba:)Ciekawe, czy gdy Hela nauczy się sprawnie czytać i pisać nadal będzie popularne blogowanie;)))
toska82 pisze…
Prawdziwa biblioteczka dziecięca :) Tylko podziwiać :)
Pozdrawiam

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k