Przejdź do głównej zawartości

Niedzielnik nr 22

Cały dzień pada. Co tam pada - leje... Z racji niedzieli poranną kawę wypiłam opatulona czymś ciepłym, w pozycji półleżącej. Kotom spodobało się moje podejście do życia i opatuliły mnie sobą:


*   *   *

Czy dzieje się teraz coś interesującego literacko gdzieś w Polsce?

*   *   *

Gdy w ciągu dnia myślę o pisaniu niedzielnika po głowie skacze mi mnóstwo pomysłów. Niestety - większość z nich zmyka w chwili, w której palce zawieszają się nad klawiaturą.

*   *   *

Pomyślałam, że gdyby wszystkie moje książki, które wędrują wśród znajomych i rodziny, jednego dnia wróciły do mnie musiałabym natychmiast pojechać do sklepu po nadstawki lub nowe regały. A gdybym brała 1 zł na tydzień za każdą pożyczoną książkę mogłabym znacznie wspomóc żywienie kotów w schronisku. Mobilizowałabym się pewnie do szybszego czytania pożyczonych książek;-) Może to jest dobry pomysł?

*   *   *

Dołączyłam do akcji czytania powieści Józefa Ignacego Kraszewskiego. Kliknijcie w obrazek.


*   *   *
Dobrego, słonecznego, tygodnia!

Komentarze

Magia książki pisze…
Z tą złotówką, to niezły pomysł ;)
izusr pisze…
Ciekawie literacko będzie we Wrocławiu, cykl spotkań z pisarzami polskimi i czeskimi ;)
Monika Badowska pisze…
Isabelle,
prawda?

Izusr,
kiedy? Gdzie? Napiszesz coś więcej?
izusr pisze…
We wrocławskiej mediatece, podsyłam program: http://www.spotkaniapisarzy.pl/2011/pl/program :)
Monika Badowska pisze…
Izusr,
idę czytać:-)Dziękuję:-)
ktrya pisze…
Z tym regałem to ja mam tak samo. Ja już potem sama wypytuje znajomych czy nie chcą czegoś pożyczyć, czy koleżance wręcz wciskam jakąś książkę (która wiem, że jej się na pewno spodoba), bo to by mieć miejsce w regale na inne książki.

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k