Przejdź do głównej zawartości

Tuwimowo.


Wydane przez
Wydawnictwo Literatura

"Tuwimowo" to zbiór wierszy różnych twórców osnuty na idei "Lokomotywy" Juliana* Tuwima i stacji, które pociąg ciągnięty przez tę lokomotywę, odwiedza.

Stacji w Tuwimowie jest sześć, a na każdej z nich młodzi czytelnicy zapoznają się z wierszem lub wierszami wchodzącymi w dialog z twórczością Tuwima. Przedsięwzięcie tylko z pozoru wydaje sie karkołomne, bo Wanda Chotomska, Joanna papuzińska, Natalia Usenko, Agnieszka Frączek, Paweł Wakuła, Michał Rusinek i inni gwarantują wysoką jakość, wyśmienitą zabawę konwencją i przyjemność lektury.

Grubas, co jadł tłuste kiełbasy, już schudł, Tuwimowi propoznuje się do Tomaszowa podróżować na rowerze, lokomotywę osadza się na pięciolinii, w lesie stawia się budkę telefoniczną obsługiwaną przez głuszca, a Słowikowa czekając na męża przypala kolację.

Wiersze uwspółcześnione wciąż pozostają nasycone smakiem Tuwimowych fraz. A tym, których brak słońca zaraża depresją proponuję suplement Diety Tuwima:
Para metafor w naparze,

pod język - pigułka mowy,
onomatopej masaże
i syrop skamandrytowy.
[s. 53]

* Popełniłam błąd w imieniu, za zwrócenie uwagi dziękuję Karolinie.

Komentarze

Unknown pisze…
Szanowna Pani Moniko,

dopatrzyłam się błędu w Pani notce, który - uważam - należałby natychmiast poprawić.
Autorem "Lokomotywy" jest Julian Tuwim; nie Juliusz.
Jestem pewna, że Pani o tym wie i jest to omyłka, dlatego, gdy zdecyduje się Pani na poprawę, proszę skasować ten komentarz i uznać sprawę za niebyłą. :)
Serdeczności.
Zapraszam: soliloquiumkrytyczne.blogspot.com
Monika Badowska pisze…
Pani Karolino,

dziękuję serdecznie za zwrócenie uwagi; to faktycznie pomyłka.

Pozdrawiam:-)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k