Wydane przez
Wydawnictwo Literackie
Dziś wyjątkowo udany dzień na taką lekturę - wszak dziś Dzień Zwierząt. Historia napisana przez Dorotę Sumińską skierowana jest przede wszystkim do dzieci. Jeż Jerzy zwierzył się autorce ze swoich doświadczeń, a ona zadbała o to, by opowieści jeża trafiły do czytelników.
Jeż Jerzy wspomina swoje pierwsze dni - przytulną norkę, mamę pachnącą ciepłym mlekiem, siostrę i dwóch braci. Przywołuje również dzień, w którym mama wyszła z norki i już do niej nie wróciła, a jeżątka zaczęły ginąć z głodu i zimna. Jerzy miał szczęście - ludzie znaleźli go zanim umarł.
W domu przybranej, ludzkiej, mamy Jerzy miał okazję poznać różne zwierzęta. Rozmawiał z psami, muchą, pająkiem, komarem i karaczanem. Gdy zmienił pudełko na przepiękny dom wypełniony sianem w ogrodzie poznawał kolejnych przedstawicieli fauny - mysz, zaskrońca, ropuchę, itp. Co ważne - podczas każdego spotkania jeż Jerzy (a przy nim czytelnicy) dowiadywał się wielu istotnych rzeczy na temat swoich rozmówców. Czy wiecie, że tylko pająk topik jest w stanie przekuć ludzką skórę? I, że padalce jadają pomrowiki, a skorki - roztocza?
Jeż Jerzy budzi sympatię, podobnie jak jego goście. W tej książce, ubranej nieco w konwencję bajkową, Dorota Sumińska edukuje dzieci demaskując wiele błędnych opinii, które pokutują wśród ludzi na temat zaprzyjaźnionych z jeżem zwierząt.
W środę o 18:00, w Trafficu na Brackiej w Warszawie odbędzie się premiera książki. Zazdroszcząc tym, którzy będą mogli się na spotkanie wybrać, serdecznie na nie zapraszam. A kto, podobnie jak ja, do Warszawy nie dotrze - niech czyta dziecku/sobie "Wierzę w jeże", bo warto:-)
Komentarze
też mam nadzieję, że się spodoba:-)