Dziś miałam mocno wypełniony dzień. Rozmowy, biblioteki, dworzec Polskich Kolei Państwowych. Sporządziłam listę rzeczy do zabrania, w kolejnych gniazdkach ładują się sprzęty napędzane prądem, by jutro działały bez zarzutu. Na czytanie jakoś z tym wszystkim czasu było mało, nad czym nieco ubolewam, bo reportaże z Wysp Owczych są wielce zajmujące. Ale nic to - jutro w pociągu będę miała czas na lekturę:-)
Jutro wieczorem spodziewajcie się pierwszej relacji Targowej:-)
Komentarze
:-) Dzięki.
Kaś,
:-)
Montgomerry,
wiem:-)