Mała, bardzo charakterna kotka zawładnęła mną błyskawicznie. Towarzyszyłyśmy sobie wzajemnie robiąc razem wszystko to, co robić razem mogą kot i człowiek. Przemierzyła ze mną setki kilometrów, mieszkała w wielu mieszkaniach, zasypiała na niezliczonych tomach książek. Mruczała do mnie, fukała obrażona, lizała w nos, gdy chciała mnie obudzić i wtulała się tak, jak robiła to będąc kocim dzieckiem.
Spacer po plaży, picie kawy na balkonie, odpoczynek pod krzakami róż w ogrodzie, witanie w progu, dzielenie talerza, poduszki, ręcznika. Wspólne strojenie choinki, pocieszanie po śmierci Gusi i Sary, wyniańczenie Nusi, przytulanie w tych wszystkich chwilach, w których miałam dość. To wszystko, i wiele więcej, jej zawdzięczam. To wszystko, co od niej dostałam, jest nie do przecenienia.
To Sisi była Kociokwikiem. Od niej się zaczęło, dzięki niej do domu trafiły kolejne koty i psy, jej mądrość pozwoliła na to, bym dzięki niej uczyła się zwierząt, miłości do nich i miłości od nich.
Ten kto kocha i kto ma zwierzęta, wie jak się teraz czuję. Kto nie, a nie umie być empatyczny - wiedzieć nie będzie. Ale ten wpis ma też inny cel, nie tylko opowiedzenie o tym jak trudno jest mijać legowisko, na którym ostatnio spała, a teraz jest puste i jak boli, gdy napełnia się jedzeniem o jedną miskę mniej, niż jeszcze wczoraj.
Nasze zwierzęta dają nam radość, miłość, oddanie. Dają nam też ból - cierpią, chorują, umierają. To ostatnie w wielu przypadkach zależy od nas, od tego kiedy pozwolimy im odejść. Od tego, kiedy przedłożymy ich dobrostan, nad nasze poczucie bycia osamotnionymi.
W ręcznik, który dla Sisi stanowił całun, zawinęłam wczoraj wraz z nią swoje serce. To jednak, oddawane wraz z odchodzącymi zwierzętami, ma niebywałą moc; jest przy nich, a jednocześnie jest z tymi, które wciąż towarzyszą mi w życiu. Oddawane umierającym dzieli się, by objąć żyjących.
Komentarze
Ściska m mocno.
Z drżącym sercem patrzę jak podstrona Kociokwiki i Tymczasy zapełnia się gwiazdkami przy imionach zwierząt; tych, których już że mną nie ma jest coraz więcej.
dziękuję.
Amyszko,
dziękuję.