Przejdź do głównej zawartości

Książki dla Was

Mam dla Was kilka książek. Ofiarowało je Wydawnictwo Literatura i Literatura Piętro Wyżej. Jest mi tym przyjemniej, że objęłam je patronatem i widnieje na nich blogowe logo.






O trzech z nich mogliście przeczytać we wpisie poświęconym książkom wyróżnionym nagrodą im. Astrid Lindgren (KLIK).


O kolejnej - bardzo mocnej, głębokiej - we wpisie poświęconym tylko jej (KLIK).

Tercet prowincjonalny Katarzyny Ryrych czytam Wam codziennie (KLIK) i z każdą stroną ciekawsza jestem Waszej opinii na jej temat.

Zapraszam Was do podzielenia się ulubionymi cytatami. Spośród nich wybiorę te, które i mnie przypadły do serca i podaruję osobom je przytaczającym książki (proszę wskazać w komentarzu tytuł). Wysyłka paczkomatem lub odbiór osobisty z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. Czekam na Wasze komentarze do 22 maja, 23 maja ogłoszę wyniki.

Komentarze

Leacathy pisze…
Lubię wiele cytatów, ale ten jest najbliższy memu sercu: "Miłość nie polega na tym, aby wzajemnie sobie się przyglądać, lecz aby patrzeć razem w tym samym kierunku". Cytat jest zaczerpnięty z Małego Księcia.

Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnego wieczoru.
Monika Badowska pisze…
Leacathy,
dziękuję:-) A napiszesz jaką książkę chciałabyś otrzymać?
Pozdrawiam:-)
Betty pisze…
Gdzie słyszysz śpiew, tam śmiało wstąp, tam dobre serca mają. Bo ludzie źli, ach, wierzaj mi, ci nigdy nie śpiewają.” Goethe

Pozdrawiam gorąco i życzę miłego dnia.
Ja mam dwa cytaty z książki Wilczerka:
https://www.instagram.com/p/B5Ljm9-H9aI/
"No wiesz, większość ludzi uważa, że lubi zwierzęta, ale tak naprawdę lubi tylko ich ideę. Prawdziwe zwierzęta, to prawdziwy brud."
https://www.instagram.com/p/B5L0JYHnEtQ/
"Znasz to uczucie gdy na dworze pada, a ty masz ogień w kominku? A wilki liżą ci dłonie i próbują zjeść dywan? Tak właśnie wygląda szczęście."
Najbardziej te dwa mnie poruszyły z całej książki. Jako zakocona rodzinka wiemy coś o jedym i drugim.... :)
A z pokazanych książeczek zainteresowała mnie "Selfie ze stolemem" Krzysztofa Kochańskiego.
Monika Badowska pisze…
Betty,
dziękuję:-) A jaka książka?

Drevni Kocurek,
och - widzę, że "Wilczerka" powinna trafić na szczyt mojej listy książek do czytania :-) Dziękuję!
Leacathy pisze…
Moniko, a czy mogę napisać tak: albo Barbary Kosmowskiej albo Restaurant day?

Pozdrawiam serdecznie! :)
Betty pisze…
Pani Moniczko,
Uwielbiam wszystkie Pani polecanki. A ponieważ, oprócz Restaurant Day, nie mam i nie czytałam żadnej proszę wybrać dla mnie tą, która najbardziej się Pani podobała.
Miłego dnia.
Monika Badowska pisze…
Leacathy,
oczywiście:-)

Betty,
dziękuję:-)
"Nie wystarczy pokochać. Trzeba jeszcze wziąć tę Miłość w ręce i przenieść ją przez całe życie". Ciągle i niezmiennie number one u mnie :)
Fajny pomysł na rozdanie.
Chętnie sięgnęłabym po pozycje "Mój kumpel Jeremi". Lubię książki dla dzieci, są lekkie w czytaniu, a przesłania z reguły bardzo głębokie. Oczywiście nie omieszkałabym przeczytać jej mojemu synkowi.

Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
D pisze…
Ten komentarz został usunięty przez autora.
D pisze…
"- O siódmej będzie tu Marek z matką - powiedziała histerycznie Ida. - Zróbcie coś ze sobą, rany Julek, żebyście choć przez dwie godziny wyglądali na ludzi normalnych. Dlaczego u innych ludzi zawsze wszystko gra i ojciec rodziny nigdy nie leży w Wigilię na podłodze owinięty brudnymi szmatami?!
Zaległa dość długa, bolesna cisza.
- Skąd wiesz? - spytał nagle ojciec Borejko z melancholią, w dwu palcach unosząc rąbek firanki i przypatrując mu się pod światło. - Może leży."


Niezależnie od rozmiaru doła, nie ma takiego, którego nie zakopałaby lektura którejś z części "Jeżycjady". :)
Chętnie sięgnę po "Tercet prowincjonalny".
Kusis pisze…
Mam w domu książkę pani Katarzyny Ryrych "Lato na Rodos" (wiecie, taką bardzo cenną z dedykacją autorki) i zakochałam się w tej opowieści. Najbardziej zapamiętałam słowa Porszaka, nastoletniego autystyka "Nie chodzi o to, że umrę, ale o to, że nie mam pewności, co stanie się ze mną po śmierci. Bo jeśli tam nic nie ma, to nie jest to w żadnym stopniu pocieszające".

Jeśli uda mi się wygrać, chciałabym otrzymać książkę "Gwiazda z pierwszego piętra".

PS. Czytałam też "Selfie ze stolemem" i uważam, że ma jedną wadę - jest zdecydowanie za krótka ;)
Wanda pisze…
Nie pamietam skąd zaczerpnęłam ten cytat, ale odkąd spodziewam się 3 pociechy i jak już wogóle musimy siedzieć w domach i muszę ogarnąć dom, gotowanie i naukę przedszkolną to cytat, ktory chcialabym przedstawic i ktory doskonale odzwierciedla mnie w roli dla mnie najważniejszej, czyli mamy. Brzmi on tak: " atmosferę w domu tworzy matka. To ona jest menadżerem"
Wanda pisze…
A zapomnialam dopusac jaka ksiazka.. "restaurant day" powodzenia dla wszystkich :)
Monika Badowska pisze…
Dziękuję, że dzielicie się ważnymi dla siebie cytatami.
Pozdrawiam 🙂
Kopalnią świetnych cytatów jest 'Buszujący w zbożu' J.D. Salingera. Moje dwa ulubione to:

"Lepiej nikomu nic nie opowiadajcie. Bo jak opowiecie – zaczniecie tęsknić."


"Niektóre rzeczy powinny by zostawać zawsze nie zmienione. Żeby można je wpakować do jednej z tych wielkich oszklonych szaf i tak je przechowywać."

Podobnie jest z 'Małym księciem' (mógłbym przywołać wiele, ale ograniczę się do dwóch):

"Miłość nie polega na tym, aby wzajemnie sobie się przyglądać, lecz aby patrzeć razem w tym samym kierunku."

"- Na pustyni jest się trochę samotnym.
- Równie samotnym jest się wśród ludzi."

Książka, którą chciałbym otrzymać to 'Selfie ze stolemem' :)
Monika Badowska pisze…
Jestem i czytam, piękne przytaczacie słowa🙂
Monika Olga pisze…
Gratuluję ciekawych patronatów :)
"...bo w życiu liczy się nie to, czy nagrodzą nas oklaskami, lecz to, czy będziemy mieli odwagę iść naprzód mimo braku gwarancji uznania."

To cytat z powieści "Dżentelmen w Moskwie", w której można odnaleźć wiele takich pięknych, mądrych słów, gorąco polecam jej lekturę.

A gdybym mogła wybierać książkę ze stosiku, to skusiłabym się na "Restaurant Day".
Agnes pisze…
Najpierw długo myślałam, który to z cytatów jest taki... ważny dla mnie. Aż wreszcie wpadłam. Cytat, który jest ze mną od dawna, wcale nie stale, czasem po prostu wypływa na powierzchnię i daje o sobie znać, o tak, jak teraz.
"Szczęście dla wszystkich za darmo! I niech nikt nie odejdzie skrzywdzony!"
To z "Pikniku na skraju drogi" Strugackich (kocham ich).
Jeśli mogę wybrać książkę, wybrałabym "Tercet prowincjonalny".
Katarzyna pisze…
Konkurs idealnie trafiający w moje pasje;) - w "młodości" zapisywałam dziesiątki stron ulubionymi cytatami, a że czytałam sporo i różnych rzeczy, zatem z perspektywy czasu inaczej patrzę na niektóre.
Wiele jednak słów wciąż robi na mnie wielkie wrażenie, zatem "garść" cytatów ode mnie.

"Tak więc to dziecinne, może niepoważne zajęcie mojej wyobraźni przemieszczaniem pokoleń w czasie, to dowolne przesypywanie lat, godzin i sekund jak różnokolorowych ziaren grochu z naczynia do naczynia skończy się na pewno smutkiem, bo zawsze musisz się spotkać z tym, że się ktoś spóźnił do lepszej strony czasu, że ktoś przyszedł, przywlókł się, przyczołgał za późno na tę lepszą stronę czasu i przydźwigał swoje życie zawinięte w brudny węzełek. I to jest diabelnie smutne, ponieważ stale się ktoś spóźnia, stale nadciąga jakiś spóźniony właściciel brudnego węzełka. A i ty, choć jesteś po lepszej stronie czasu, choć uważasz, że tobie się udało i że twój czas jest lepszy niż czas Wojciech Trepy, syna Józefa i Katarzyny z Bagielów, to jednak wiesz, że mijają dni, godziny i sekundy i ty gonisz, pędzisz naprzód, czyli się spóźniasz, nie dogonisz jeszcze lepszego, bo ono jest zawsze przed tobą, jakby na długiej tyczce, i ty tego nie dogonisz, bo ty sam tę tyczkę trzymasz."
Julian Kawalec "Ziemi przypisany"

„- Jesteśmy wszyscy z jednej sztancy. Ciągle nas dręczy, że kogoś skądś pamiętamy. A to tylko powtarzalność. Jak u kotów. Wszyscy jesteśmy jednakowi.”
„Gdzie nie ma wolności, tam są przywileje.”
Tadeusz Konwicki „Rzeka podziemna, podziemne ptaki”

„Żyję po to, żeby pisać i uważam, że bez względu na okoliczności trzeba poświęcić życie wyjaśnianiu zarówno chaosu jak i ładu” Nie pamiętam już, kto to powiedział. I chociaż pierwsza część tego zdania trąci szmirą, i chociaż wcale nie żyję dla pisania, to druga część jest jakby ważniejsza teraz, kiedy zapełniam linijki w nadziei, że wreszcie zrozumiem, czego zrozumieć nie mogę, że wreszcie ujrzę, czego wcześniej nie zauważyłem, że oddzielę ład od chaosu albo w chaosie objawi się jakiś inny, zupełnie nieznany ład.
Paweł Huelle „Weiser Dawidek”

„To nie jest tak, że robi się w życiu to, co się chce. Życie nas prowadzi, realizuje jakieś trudne do przewidzenia cele, wlecze nas za sobą.”
Olga Tokarczuk „Gra na wielu bębenkach”


Zaciekawiła mnie książka "Restaurant Day" (dodam, że mam "Tercet prowincjonalny").

Pozdrawiam
Katarzyna

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj