Przejdź do głównej zawartości

Zdjęcia i legenda































1. Wiadomo, że najlepiej śpi się na książkach.
2. Choć zasłoneczniony parapet też bywa niezły. 
3. Sisi zastanawia się, czy już mnie pacnąć i ugryźć, czy jeszcze wytrzyma moje natręctwo.
4. Gusia z zabawką!
5. Z bliska, choć mało wyraźnie, ale przyznajcie - warto to zobaczyć;)
6. Do śpiącej Gusi przyszła po ciuchutku Nusia, polizała ją po głowie i tym sposobem wkupiła się na miejscówkę.
7. Sisi była zainteresowana i szczotką, i puzzlami które wycinałam.
8. Gusia podczas "maltretacji kota".
9. Miejscówka zawsze cieszy się dużym powodzeniem.
10. Można leżeć zwiniętą w kłębek lub opierać łapki o kaloryfer.
11. A jak się wstaje można zrobić łuk brwiowy na plecach, poka brzuszek oraz być obserwowanym spod zasłonki.
12. Nusia kontempluje pralkę.
13. Gusia jest bardzo zainteresowana tym, co to za wąż i czemu płynie z niego woda.
14. Czy widać, że Nusia śpi w środku?
15. Znów zmiana na miejscówce - cudowne miejsce.

Komentarze

hersylia810 pisze…
Miło popatrzeć choć troszkę żal i zazdrość, że Hesia nie chciała tak poleżeć obok Zuzi jak Wasze Kocórki jedna obok drugiej.

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj