Przejdź do głównej zawartości

Marek P. Wiśniewski. Rzeka szaleństwa.

Wydane przez
Wydawnictwo SOL

Michał Marlowski został zatrudniony, by nadzorować transport. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby ów transport nie miałby się odbywać na barce, rzeką, od Szczecina po Sieradz. Załoga, bosman i kapitan, jest dziwna, a całość wyprawy - mimo pozorów spokojnego rejsu, za który zgarnąć można 5 tysięcy - zaczyna Michała przerażać. 

Przyczyn dziwnego zachowania bosmana, kapitana i wielu jeszcze osób, które Michałowi przyjdzie spotkać, należy doszukiwać się w tym, co wydarzyło się podczas rejsu badawczego w latach osiemdziesiątych. Na pokładzie byli oceanografowie, tajemniczy Rosjanie i oczywiście załoga. Gdy po wielu dniach podróży przycumowali u wybrzeży nieznanej szeroko wyspy zaczęli doznawać na sobie przedziwnych przemian, zaczęło się z nimi dziać coś nie poddającego się ludzkiemu rozumowi.

Opowieść Marka P. Wiśniewskiego wiedzie przez takie meandry magii i władania nad człowieczym umysłem, w których udało się mi nieco zgubić. I trochę jak ów główny bohater, Michał, wędrowałam przez fabułę wszędzie tam, gdzie Autor chciał, abym zawędrowała, czasami dopiero później, bywało znacznie później, odkrywając znaczenie różnych słów, czy zdarzeń. To książka pełna niewytłumaczalnego i grozy, książka, która ze spokojnego tła wydarzeń każe wyłonić się lękom przeszłości, która obnaża psyche bohaterów i prowokuje czytelników.

Komentarze

Sara pisze…
Wydaje się być ciekawe:) Okładka jest świetna, a ta łódka/ barka, czy co to takiego jest, mnie lekko przeraża:) Dodaje do listy:)
Klaudyna Maciąg pisze…
Widziałam ostatnio zapowiedź w Teleexpresie i od razu mnie zaciekawiła. Chętnie przeczytam :)
Agnes pisze…
Słyszałam o niej i zwróciła moją uwagę głównie przez Sieradz ;) To dlatego, że to rodzinna okolica.
Monika Badowska pisze…
Futbolowa,
no, to miłej lektury:)

Ages,
:)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj