Przejdź do głównej zawartości

Jacek Migasiński. Filozofia nowożytna. Postacie. Idee. Problemy.


Wydane przez
Wydawnictwo Stentor


Książka Jacka Migasińskiego to historia filozofii, nowożytnej filozofii: pierwszą opisywana postacią jest Francis Bacon, a ostatnia Herbert Spencer. Spencer zmarł w roku 1903, trzy lata po Nietzschem, a mimo to Migasiński w swojej książce sylwetkę Spencera przedstawia, a Nietzschego nie. Dzieje się tak dlatego, że, jak autor wyjaśnia, twórczość Nietzschego można uznać za początek nowej epoki, czyli filozofii współczesnej. Tu warto zauważyć, że z podobnego założenia wyszedł Tadeusza Gadacz, który w pierwszym tomie „Historii filozofii XX wieku” jako pierwszego filozofa przedstawia właśnie Nietzschego, który przecież zmarł w ostatnim roku wieku XIX.

Migasiński porządnie poukładał swoją książkę, rzekłabym – tradycyjnie; po eksperymencie Gadacza we wspomnianej już „Historii filozofii XX wieku”, Migasińskiego czyta się, że tak powiem, wygodnie (co nie znaczy, że Gadacz swoje dzieło ułożył nieporządnie). I bardzo mi się podoba, że w podtytule napisano „Postacie” a nie „Postaci” :-)

Dużym plusem książki jest to, że zawiera ona fragmenty tekstów omawianych filozofów, możemy zatem przypomnieć sobie pisma Kartezjusza, Kanta czy Hegla, ale też posmakować Vico, Herdera czy Holbacha. Kto kiedy czytał cokolwiek Vico, Herdera czy Holbacha? :-)

Książka zawiera indeksy nazwisk oraz pojęć i terminów. W tekście przypisków nie ma, za to na końcu podana jest bibliografia przedmiotowa – kanon, z Coplestonem i Tatarkiewiczem na czele. Pomyślałam sobie, że w dużej mierze ze względu na antologię, książka bardzo nadaje się do szkół, ale czy teraz w jakichś szkołach uczą historii filozofii?

Komentarze

Agnesto pisze…
Elementy filozofii przewijają się na lekcjach języka polskiego i historii (stoicyzm, epikureizm przy omawianiu antyku, racjonalizm , empiryzm przy oświeceniu....itp.), ale filozofii stricte nie uświadczysz. Chyba że gdzieś wyjątkowo, jakieś kółko zainteresowań albo co....
Książka - jak wnioskuję z prezentacji- ciekawa i praktyczna.
Monika Badowska pisze…
Agnesto,
zdecydowanie i ciekawa, i praktyczna:-)
niedopisanie pisze…
Oj, czuję, że powinnam się skusić - sporo mi umknęło od chwili zaliczenia zajęć z historii filozofii :)
Teano pisze…
A napiszesz o tym czymś, co było przedtem oznaczone jako "czytam"?
Zafascynowała mnie grafika (cokolwiek to było).
Niestety obrazek zbyt mały by dostrzec wszystkie szczegóły, ale zauważyłam napis "To nie jest książka".
Cóż więc czytałaś? Podziel się, bo umrę z ciekawości :)
Monika Badowska pisze…
Niedopisane,
tak - ta książka ułatwia powroty:-)

Teano,
napiszę, oczywiście:-)
B. Silver pisze…
Jeden z wielu bryków, tak bym to podsumowała. Z poważniejszych publikacji szczerze polecam: Ernsta von Astera "Historia Filozofii", Arno Anzenbachera ze swym "Wprowadzeniem do filozofii" lub chociażby ciekawą pracę Leszka Kasprzyka i Adama Węgrzeckiego o tym samym c.w. tytule :) Zawsze to lepsza i wiarygodniejsza lektura :)
Pozdrawiam.
Jest na rynku podręcznik filozofii wraz z obszerną antologią tekstów. Jak wiadomo, nie da się uczyć filozofii bez czytania tekstów filozofów. No i autor z najwyższej półki! Polecam: http://forum.humanizm.org.pl/viewtopic.php?f=7&t=778&sid=44191eaad942fca60bf888673a78aeaf
Monika Badowska pisze…
jeszcze studentka,
znam:-) Ale dziękuję za polecankę:-)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj