Przejdź do głównej zawartości

II Targi Książki w Katowicach















Pierwsze ze zdjęć pokazują halę wystawienniczą jeszcze przed rozpoczęciem Targów. Chwilę później zaczął się zwyczajowy targowy szum, półki się zapełniły, Spodek wypełnił się książkami, zapach kawy smakowicie unosił nad głowami odwiedzających, a atmosfera robiła się z minuty na minutę coraz gorętsza i przyjemniejsza.

Miniony weekend był dla mnie satysfakcjonujący. Rok pracy, rok tego, co niewidoczne, godzin rozmów, tysięcy literek w listach, nabrał kształtu i przybrał postać święta z książką w roli głównej. 

Przyjemność płynąca z tego, że robi się to, co się lubi, jest niewyobrażalna. Pewnie nie zajmowałabym się tym, czym się dziś zajmuję, gdyby nie to, że jesteście ze mną, czytacie, rozmawiacie, podsuwacie tytuły warte przeczytania i zapraszacie do wspólnej - przez literaturę - wędrówki. Dziękuję Wam z całego serca.

P.S. Żałuję, że nie miałam czasu, by porozmawiać z tymi, z Was, którzy odwiedzili Katowice, ale liczę, iż będzie jeszcze ku temu okazja.

Komentarze

magdalenardo pisze…
Cieszę się, że ze mną jednak udało Ci się porozmawiać :)

Odespałaś już?
Monika Badowska pisze…
:-) Było mi miło.

Tak, zdecydowanie tak:-)
Iwonaa pisze…
Cieszę się, że wszystko się udało. :) To ważne, żeby lubić swoją pracę i czerpać z niej satysfakcję. Życzę dalszych udanych przedsięwzięć z książką w roli głównej. :)
Pisany inaczej pisze…
ja żałuję że nie byłem, może kiedyś się uda :-)
Agnes pisze…
W przyszłym roku koniecznie wygospodaruj sobie trochę czasu na spotkania z nami :)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj