Przejdź do głównej zawartości

Nora Raleigh Baskin. Ruby po drugiej stronie.


Tajemnica i dziecko. Piątoklasistka, która o dorosłej z nią mieszkającej mówi MaDruga, by ukryć to, że nie jest to jej biologiczna matka, a jedynie jej siostra, która wychowuje Ruby i która tworzy jej jedyną rodzinę. 

Matka dziewczynki jest w więzieniu. Ruby dopiero teraz - w obliczu dorastania - zaczyna myśleć o tym, że gdy matka towarzyszyła partnerowi popełniającemu napad i zabijającemu człowieka, okazała miłości jemu, a brak miłości swojej córce.




Do rozważań nad tym jak wygląda jej życie, jak kształtuje się jej sytuacja społeczna, w gronie rówieśników, skłania Ruby poznanie nowej koleżanki. Wkraczanie w okres nastoletni, zmiana szkoły prowokują dziewczynkę do zastanawiania się nad tym, co traci na tym, że na spotkania z matką ma ograniczony, zasadami panującymi w więzieniach, czas.

Nora Raleigh Baskin w przepiękny sposób oddała wątpliwości, wahania, budzącą się samoświadomość dziewczynki. Ruby po drugiej stronie to powieść o tym jak nauczyć się być prawdziwym.

Polecam.

P.S. Na stronie wydawnictwa znaleźć można scenariusze zajęć do prowadzenia lekcji w oparciu o treść książki. Stworzyła je Iga Zakrzewska-Morawek, z którą będzie się można spotkać 22 marca, o godzinie 17:00, w Fili nr 16 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Katowicach. Na spotkaniu Grzegorz Zalewski z Wydawnictwa Linia zaprezentuje także pozostałe książki z serii Biała Plama. Zapraszam!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj