Przejdź do głównej zawartości

Dla dzieciaków (36)

Agnieszka Tyszka, Zima Nieni


Nienia przyjeżdża do leśniczówki dziadków zimą, tuż przed Bożym Narodzeniem. Mimo chłodu biega po lesie, odwiedzając sobie znane ścieżki, wizytuje miejsca znane sobie doskonale z letnich dni i zachwyca się tym jak inaczej wyglądają. Dostrzega Emmę w marzeniach o wspólnym pieczeniu, poznaje Michał Anioła, zaprzyjaźnionego z Rusałką rzeźbiarza i wraz z Manuelką, które już nie jest tak obcesowa, jak wcześniej, staje się jego pomocnicą.

Chłonęłam opowieść o Nieni z Zielonego Marzenia. Bardzo lubię świat, który wokół tej dziewczynki wykreowała Agnieszka Tyszka.


Dorota Suwalska, Miłka i owczarek koroniasty


Bardzo podoba mi się moda na książki o psach. Cenię szczególnie te, w których są pełnoprawnymi bohaterami, a informacje o nich są rzetelne. 

Od razu powiem - Miłka z przyjaciółmi robi coś, czego się nie powinno robić z psem. Ale natychmiast dorośli tłumaczą jej na czym polega błąd w zachowaniu i jakie mógł przynieść konsekwencje. Ważnym tematem w tej książce jest również akceptacja społeczności klasowej i konflikty między dziećmi. 

Wydawnictwo zaleca lekturę dla dzieci w wieku lat 7 i więcej. Myślę, że to dobry czas i na mądre budowanie własnej wartości w gronie rówieśniczym, i na dobrą edukację relacji psio-ludzkich.

Maja Lunde, Śnieżna siostra


Piękna to za mało powiedziane. Właściwie - jakichkolwiek chcielibyśmy użyć słów na opisanie tej książki, mogą być za małe. Bo i historia stworzona przez Maję Lunde i ilustracje Lisy Aisato są niesamowite. 

Julian po śmierci siostry czuje się osamotniony. Z przyjacielem rozmawia tylko o pogodzie, w domu panuje cisza, rodzice są milczący i pogrążeni w rozpaczy i nawet młodsza siostra chłopca znana ze swej niesforności, ucichła i wygrzeczniała. Nadchodzące Boże Narodzenie nie napawa nadzieją na zmiany. W chłopcu powoli rodzi się bunt. I wtedy właśnie poznaje uśmiechniętą, radosną i pełną energii Hedvig. Zaprzyjaźniają się, a świat chłopca przy dziewczynce staje się pełniejszy i szczęśliwszy. A jednak i tu dogania go smutek...

Śnieżna siostra to opowieść zawarta w 24 rozdziałach, po jednaj na każdy dzień adwentu. Przeczytajcie ją bez względu na to ile macie lat. Koniecznie.

Romana Romanyszyn i Andrij Łesiw, Rękawiczka. Ukraińska bajka ludowa.


Przeglądając książkę uświadomiłam sobie, że ja znam tę historię, że gdy byłam dzieckiem to ktoś mi ją opowiadał. Poczułam się od razu wygodniej w ciepłym, otulającym mnie materiale i dałam się ponieść wyobraźni.

Historia jest prosta: ktoś gubi rękawiczkę w lesie, a do niej po kolei wprowadzają się zwierzęta. Jest ciasno, ale wszak miejsce dla kolejnego mieszkańca jeszcze się znajdzie.

Piękno tej opowieści tkwi własnie w prostocie. i w genialnych ilustracjach do niej. Dla młodszych czytelników, na usypianie, na chwilę z rodzicem czy dziadkami, na każdy moment.

P.S. Tu znajdziecie wywiad o innej książce twórców: KLIK

*   *   *

Ostatnia książka do propozycja dla rodziców. Autorką jest popularna Pani Monia, nauczycielka przedszkolna i neurologopeda.  Zapraszam do lektury książki i zainteresowania się blogiem - https://panimonia.pl

Monika Sobkowiak, Jak wspierać rozwój przedszkolaka?


Świetnie, rzeczowo i przejrzyście napisana książka o rozwoju dzieci w wieku przedszkolnym. Autorka po kolei omawia rozwój emocjonalny, ruchowy, pisze o mówieniu, liczeniu, pisaniu, umiejętnościach twórczych, o zdolności do eksperymentowania i wnioskowania, przedstawia tematykę związaną ze zmysłami, uwagą, pamięcią, percepcją, a do tego wszystkiego - oprócz teoretycznych wskazówek - daje również propozycje ćwiczeń rozwijających. Nie wspomniałam w powyższej wyliczance o technologii informacyjnej, ale i jej Monika Sobkowiak poświęciła rozdział. Warto jednak, moim zdaniem uwypuklić go, zwrócić na niego uwagę, bo może okazać się dla rodziców kontrowersyjny.

Jestem pedagogiem, ale z dziećmi w wieku przedszkolnym nie miałam styczności. Podziwiam przedszkolanki, ich umiejętności i to, że umieją przekazać dzieciom tak wiele. O zapale do pracy już nawet nie wspominam - mam nadzieję, że nauczycielek podobnych do Moniki Sobkowiak jest wiele. Z dużym zainteresowaniem przeczytałam Jak wspierać rozwój przedszkolaka? i poczułam, ze mój podziw rośnie. Autorka opisuje jakie umiejętności, w każdym z zakresów poznawczych powinno posiadać dziecko w zależności od wieku, co powinno w tymże rozwoju cieszyć, a co budzić niepokój. Zabawy jakie proponuje wydają się być proste (i pewnie takie są w wykonaniu), ale ich realizacja jest dokładnie powiązana z rozwijaniem umiejętności dzieci. 

Rodzicom dociekliwym Autorka proponuje w bibliografii książki pozwalające poszerzyć wiadomości. Podsuwa też kilka propozycji do czytania z dziećmi.

Polecam - mnóstwo wiedzy, mnóstwo zabaw, a to - jeśli tylko się przyłożycie do lektury - oznacza piękniej spędzony czas z dziećmi i mądre wspieranie ich rozwoju.

Komentarze

Książkę o wspieraniu rozwoju przedszkolaka mam - jest świetna! Chciałabym jeszcze zakupić "Śnieżną siostrę".

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj