Przejdź do głównej zawartości

Joshua Becker. Im mniej, tym więcej.



Pamiętacie kiedy po raz pierwszy pomyśleliście o minimalizmie? Kiedy zetknęliście się z tym słowem, a może nawet bardziej niż ze słowem - ze stylem życia? Czy w jakikolwiek sposób utożsamiacie się z minimalizmem, czy też uważacie, że to silenie się na ideologię zbędną, działającą wbrew człowiekowi? Przyznaję - ja do minimalizmu podchodziłam ostrożnie i dopiero książka Marty Sapały przekonała mnie czym on jest i jakie niesie ze sobą zalety i wady. 

Co sprawiło, że Joshua Becker zmienił swoje życie? Och, tak - bo mowa tu o odmianie życia, a nie tylko cząstkowym postrzeganiu rzeczywistości. Nie musi posiadać tych wszystkich rzeczy. Oto kluczowe słowa, które otworzyły oczy i myślenie Beckera, słowa, które sprawiły, że nie tylko stał się - wraz z najbliższymi - osobą wcielającą w codzienności minimalizm, ale także osobą, która ów minimalizm promuje i czyni to wzorując się na Jezusie.
A gdyby tak, zamiast wstydzić się marki naszych ubrań, zawstydzili się tego, jak wielką mamy garderobę?
A gdybyśmy tak, zamiast wstydzić się naszego samochodu, zawstydzili się, że często uznajemy luksus posiadania pojazdu za oczywistość?
A gdybyśmy tak, zamiast wstydzić się, że nasz dom wydaje się mały, zawstydzili się, jak wiele w nim niewykorzystanej przestrzeni?
(...) A gdyby nadmiar stał się przyczyną wstydu? A odpowiedzialne życie prowadzące do szczodrości stało się normą?
[s.93]
Joshua Becker postuluje zmianę perspektywy z jakiej spoglądamy na rzeczy, zjawiska i ludzi. Opowiada o tym, jakie eksperymenty wraz z żoną i dziećmi robili na minimalistycznej drodze, by się przekonywać, co jest dla nich dobre, a co przynosi więcej szkody niż pożytku. Co więcej - przytacza również historie z życia osób próbujących minimalizmu i tego jak się odnajdują w nowym dla siebie stylu życia. 29 - dni, w czasie których chcecie obywać się bez wybranej przez Was rzeczy, procent rzeczy, które spakujecie i schowacie, by po jakimś czasie przekonać się, czy odczuliście ich brak. Albo - tak jak Rayan - spakowanie wszystkiego i przykrycie mebli ochraniaczami, po to, by wyciągać z kartonów tylko tych rzeczy, których potrzebujecie lub odsłaniać te meble, z których chcecie skorzystać? Autor zachęca do gry z samym sobą w "sprawdzam", do prowadzenia eksperymentów zamiast sztywnego trzymania się nawyków. A gdy już dowiemy się mnóstwa o sobie podczas zabawy z ograniczaniem, to możemy wejść na kolejny etap zmian życia - na etap utrwalania. 

Ostatecznym etapem, jaki zdaniem Autora powinniśmy osiągnąć, jest etap celowego życia. Życia, które ma znaczenie nie tylko dla nas, w którym cele służą nie tylko zaspokajaniu naszych potrzeb, a nadwyżki finansowe, czasowe, mentalne, które się nam pojawią w wyniku zmiany sposobu na życie, będziemy wykorzystywać kierując się dobrem innych osób.

Im mniej, tym więcej propagując minimalizm wspiera się na innych fundamentach niż te, które dostrzec można w innych książkach poświęconych tej tematyce. Do mnie przemówiły idee, o jakich pisze Joshua Becker i choć w wiele obszarów życia mam już uporządkowane w myśl minimalistycznych zamysłów, to najnowsza lektura z pewnością przewartościowała myślenie o przyczynach i skutkach działań, jakie podejmuję.

Jestem ciekawa, czy i Was ta książka skłoni do zmian.

Komentarze

Unknown pisze…
Czytałam wiele książek o minimalizmie, sama wprowadzilam go w życie wiele lat temu kiedy nie był jeszcze takim światowym trendem, i mogę powiedzieć tylko, że książka Beckera jest jedną z niewielu, które sprawiają, że się chce coś zrobić, zmienić i to już natychmiast.
Monika Badowska pisze…
Prawda? On nie nakazuje, nie stwierdza autorytarnie "musisz, będzie Ci lepiej", tylko pokazuje co zadziałało i nie w jego rodzinie, co działa na innych i czemu to tak naprawdę ma służyć.

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj