Przejdź do głównej zawartości

Natasza Socha. Zamrożona.


Książki Nataszy Sochy czytam już czas jakiś i każdorazowo polecam (np. tu). W przypadku Zamrożonej będzie podobnie. Cóż takiego mnie do tej powieści przekonuje?

Julia ma samodzielne dzieci, męża, który żyje coraz bardziej obok, a nie z nią, pracę i życie, jakiego dla siebie nie chciała. Co więcej, nigdy nie spodziewała się, że takie właśnie będzie wiodła: żony, matki, pracownicy, kobiety, która ponad swoje potrzeby każdorazowo stawia potrzeby innych. Potrzeby, chęci, upodobania. Siebie spycha na dalszy plan i uczy swoich najbliższych tego, że można ją marginalizować.

Bodźcem do zmiany jest podsłuchana w kawiarni rozmowa i następstwa owego podsłuchiwania. Julia nieśmiało próbuje nowego, odważa się na coś, czego jak sądziła dotychczas, robić nie powinna. Dzięki tym małym krokom, w kobiecie budzi się ta, która głowę miała pełną marzeń, wiedziała, co lubi, dążyła do realizacji swoich pasji i żyła pełnią życia.

Zamrożona to historia kobiet zogniskowana w postaci jednej z nas. To opowieść o tych wszystkich z nas, które bez wahania dają dziecku 50 zł na wyjście do kina, ale rezygnują z pomalowania paznokcie u kosmetyczki, bo to kosztuje aż 50 zł. Opowieść o tych, które chciałyby być obiektem pożądania swoich mężczyzn, ale wstydzą się swojego ciała i jego pragnień. O tych, które zapomniały, że są ważne i mają prawo do tego, by inni tak je traktowali. W domu, pracy, w relacjach z szefem, mężem, dziećmi.

Osnuta wokół zdrady powieść o odkrywaniu siebie jest - jak zwykle u Nataszy Sochy - napisane w sposób dosadny i doskonale pokazujący nasze, kobiece błędy. Idealna do tego, by przejrzeć się w niej jak w lustrze.

Polecam.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj