Przejdź do głównej zawartości

Wojciech Cesarz, Katarzyna Terechowicz. Wakacje grzecznego psa.


Wydane przez
Wydawnictwo Literatura


Nie ma chyba lepszego dnia na prezentację najnowszej książki o Winterze, bardzo grzecznym malamucie alaskańskim, niż Dzień Psa.

Wakacje z psem, dużym psem, nie należą do najłatwiejszych do zaplanowania. Znalezienie miejsca, w którym bez mrugnięcia okiem przyjęta zostanie zapsiona rodzina jest dość trudne. Państwu Wintera udało się połowicznie - dość często musieli zmieniać miejsce pobytu;-)

Hanka, Julia, Henryk, Alek podczas wakacji wędrują po całej Polsce i wszędzie zabierają ze sobą psy (wszak Winter nie jest jedynym psim członkiem rodziny). Jednak to Winter staje się przyczynkiem do sytuacji o tyleża zabawnych, co czasami uciążliwych - rzecz jasna, tylko z ludzkiego punktu widzenia, uciążliwych.

Harcerska kuchnia, górskie schronisko, las, w którym jakiś zbój wyrzuca śmieci, czy park, w którym dwóch zbirów zastrasza dziewczynkę - wszędzie tam Winter czuje się jak u siebie i na właściwym miejscu. reaguje instynktownie, jest szybki, sprawny, uparcie dąży do celu. I nawet, gdy dzięki niemu Henryk ma okazję dostać pierwszy w życiu mandat za przekroczenie dozwolonej prędkości podczas jazdy na rowerze, zarówno domownicy, jak i czytelnicy książki, kochają Wintera jak mało kogo.

Cieszę się z "Wakacji grzecznego psa" - miło, że Autorzy zdecydowali się na kontynuację opowieści o Winterze. Mam nadzieję, że to nie ostatni tom, ba - od kiedy osobiście znam malamuty, wręcz jestem pewna, że tematów do pisania znajdzie się jeszcze wiele.

P.S. Nasze malamucie wakacje wyglądały tak

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj