Przejdź do głównej zawartości

Marcin Pałasz. Chciałbym mieć psa, czyli jak wychować człowieka.


Wydane  przez
Wydawnictwo Skrzat

O bożonarodzeniowym Elfie napiszę w przyszłym tygodniu, a dziś pora na książkę, która moim zdaniem jest nie tylko doskonałym elementem marketingowym, ale też rewelacyjnym uzupełnieniem serii książek o adoptowanym psie i jego ludziach.

"Chciałbym mieć psa, czyli jak wychować człowieka" to swoisty poradnik dla tych, którzy o psie marzą lub tych, którym już dane jest cieszenie się obecnością czworonoga. Narratorem opowieści jest Elf; to on wpadł na pomysł, aby podyktować swojemu Dużemu książkę, której celem jest ułatwienie komunikacji między ludźmi i psami. Zdaniem bowiem Elfa, to my mamy kłopot ze zrozumieniem psów i to nas trzeba szkolić i wciąż pouczać; bez psów już dawno zginęlibyśmy marnie.

I tak oto, w konwencji króciutkich historyjek opowiadanych przez psa, poznajemy różne zasady zgodnej, zdrowej koegzystencji ludzko-psiej. Jak spacerować z psem starszym, a jak z młodszym, czy przygarnąć psa ze schroniska, czy kupić w hodowli, czym karmić ukochanego pupila, a czym zdecydowanie nie, na czym wyprowadzać psa i jak często to robić. Jest też rozdział o wyjazdach wakacyjnych, komunikatach nadawanych pozawerbalnie, aktywności psa w zależności od wieku i rasy, a wszystko to przeplatane bezpośrednimi radami Psiej Matki.

Bardzo podoba mi się pomysł wyselekcjonowania porad, które w powieściach o Elfie mogłyby wydawać się zbyt dydaktyczne i wydania ich w jednym tomie w formie mini-opowiadań. Stworzenie kompendium wiedzy o psim zachowaniu i psich potrzebach dopasowane do percepcji młodych czytelników przyniesie, mam nadzieję, dobre skutki w relacjach między dziećmi a psami. I oby tylko z tych dzieci wyrośli ludzie wrażliwi na los zwierząt.

Nieustająco kibicując Marcinowi Pałaszowi zachęcam do lektury.

P.S. Dopiero teraz zauważyłam, że jako autor ilustracji występuje fotolia.pl. Zdumiewające...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj