Przejdź do głównej zawartości

3+


Lubię Czerwonego Konika. I lubię książki, które dzięki starannemu wyborowi dokonywanemu przez właścicielkę wydawnictwa, Czerwony Konik wydaje.

Tym razem mowa o Rekordzistach Oli Woldańskiej-Płocińskiej. Prosta forma ilustracji okładkowej aż kusi by zajrzeć do środka i przekonać się o tym, co kryją kolejne (usztywniane, kartonowe) stronice. A kryją wiele...

Największą gumę do żucia, autobus wypchany największą na świecie liczbą ludzi, najwyższego człowieka i bałwana (nie, to nie te same postacie). I jeszcze kilka innych zjawisk, ludzi, doświadczeń, które w Księdze Rekordów Guinnessa odnalazły swoje miejsce. Zjawisk, czy ludzi, dodajmy, niesztampowych, niecodziennych i czasami zupełnie niesamowicie zwariowanych.

Rekordziści mogą być lekturą, na bazie której dziecko nauczy się stopniowania i określania tego co największe czy najmniejsze w bliskim otoczeniu. Mogą też służyć jako punkt wyjścia do dyskusji o tym, co to znaczy "norma" i czemu ludzie chcą pobijać rekordy. Na jakimkolwiek poziomie omówicie z młodym czytelnikiem Rekordzistów, zawsze - zapewniam Was - będzie warto:)


Natomiast Zaśnij ze mną, to książka fenomen. Prosta, niepozorna okładka kryjąca w sobie - jak głosy matek donoszą - magię. Tak, tę która pozwala ułożyć dziecko do snu i wyszarpać dla siebie choć chwilę w spokoju;)

Cała zabawa polega na tym, że to nie rodzic kładzie oporne dziecko do snu, a dziecko kładzie do snu książkę. Powinno być cicho, bo zbliża się pora snu i książka jest już zmęczona. Warto upewnić się, czy książka umyła zęby, wysiusiała się, zaśpiewać jej kołysankę, okryć, aby miała ciepło i wykonać wszystkie te czynności, które najczęściej czynią matki i ojcowie usypiający swoje pociechy.

Przeniesienie ciężaru odpowiedzialności za czyjś sen z rodzica na dziecko, stawia młodszego czytelnika w bardzo ważnej roli. Dziecko nie rozprasza się, a skupia na tym, by zadbać o spokojny, bezpieczny sen kogoś oddanego mu pod opiekę. Proste? Znajomi rodzice mówią, że genialne:)

Macie jakieś doświadczenia z książką Zaśnij ze mną?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj