Przejdź do głównej zawartości

3 dla dzieciaków (10)

Agnieszka Tyszka. Świat się roi od Marianów.


Kiedy u progu wakacji okazuje się, że tata dostał stypendium na badania naukowe we Francji, a mama ma termin oddania tekstu następnej książki, Ania, najstarsza z sióstr musi zrezygnować z planowanej wyprawy na Mazury z przyjaciółmi na rzecz wyjazdu do babci Zuli i opiekować się młodszymi siostrami. Jak się domyślacie - nie jest szczęśliwa. Pobyt u babci staje się jednak całkiem zaskakujący - tuż obok mieszka starszy pan, Marian, który z nieznanych nikomu powodów czasami rezygnuje z ulubionego nakrycia głowy i chadza w czapce z daszkiem. W dodatku - ukrywając się w ogrodowych zaroślach. 

Świat się roi od Marianów to kolejna, bardzo udana wakacyjna książka Agnieszki Tyszki. Może nieco bardziej, niż wcześniej tu przedstawiane, zwraca uwagę na letnie i wieloletnie zakochania i zauroczenia, przyzwalając na to, by drżenie serca czuły nie tylko nastolatki.

Magda Bielicka, Bartosz Bielicki. Wakacje Telepatka i Melepatka.


W obliczu tego, że polskie społeczeństwo coraz częściej za cel wakacyjnych podróży wybiera zakątki dotąd niedostępne większości ze względu na finanse, książka o mysich podróżach po Wyspach Kanaryjskich, wydaje się być strzałem w dziesiątkę. Czy tak jest?

Telepatek i Melepetek, wiedzione głodem i łakomstwem, dały się zamknąć w walizce. Gertruda, pani domu, w którym mieszkają myszy, wsiadła do samolotu, potem na statek, by podążać na kolejne z wysp. Myszy dość szybko oswoiły przestrzeń kajuty (i jeszcze szybciej mesę), by wyruszyć śmiało na zwiedzanie. Gdy statek przybijał do kolejnych wysp z zainteresowaniem podążały za ludźmi, by odkrywać nowe i nieznane. 

Czytając tę książkę bardzo wyraźnie czułam dylematy autorki związane z tym o czym napisać, a o czym nie, co będzie nadmiarem, a co niedopowiedzeniem. Wyobrażam sobie, że wiele informacji, które mogłyby się znaleźć w innego typu książce, musiało tu zostać pominięte ze względu na taki, a nie innych charakter publikacji. Ta próba wyważenia treści, znalezienia złotego środka jest widoczna. Podczas informacji o kolejnych odwiedzanych przez myszy atrakcjach zabrakło mi dopowiedzenia w jednej ze scen. Tak - ci z Was, którzy mnie znają pewnie trafnie wytypowaliby, że chodzi o scenę pokazu tańczących orek. O ile przy oglądaniu żyraf czy słoni myszy zdobyły się na refleksję związaną z tym, czy owe zwierzęta zabrane ze swojego naturalnego środowiska są szczęśliwe, tak tu już tego zabrakło. 

Myszy z opowieści Magdy Bieleckiej (chyba) wybiorą się w następnej książce do Grecji. Z uwagą przeczytam, bo opowiedzenie dzieciom - za pośrednictwem gryzoni - o bogactwie antyku może być jeszcze trudniejszym wyzwaniem niż Wyspy Kanaryjskie.

Milena Triszka. Kiedy serce staje dęba.


Bohaterką tej książki jest jedenastolatka, która opiekuje się w domu wiewiórką, pisze bloga kontaktując się w ten sposób z tatą pracującym za granicą na kontrakcie, ma brata, ratuje nieszczęśliwie zakochanego nauczyciela przed zrobieniem sobie krzywdy i zostaje wolontariuszką w szpitalu, w którym leczy się depresje i inne choroby duszy. Jeśli do tego dodamy lekceważenie poleceń mamy (która pełni w tej książce rolę nie do końca zrozumiałą) dotyczących oddania wiewiórki Naturze i kąpieli w gliniankach, to całość brzmi niestety mało wiarygodnie. 

Nieco za dużo tu treści, które nijak się mają do dziecka, jakim jest Amelka. Budzi to wątpliwości, a chwilami wręcz odstręcza, bo całość jest napisana tak, jak gdyby nie miała być fikcją, a realnymi zdarzeniami.

Tę wakacyjną lekturę czytacie na własną odpowiedzialność; może Wy dostrzeżecie w niej coś, czego mnie się nie udało.

Komentarze

Jardian pisze…
Myślę, że to dla dorosłych także dobra książka. Na przykład w ramach odstresowania się. Pozdrawiam po obserwacji zaćmienia księżyca !

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj