Przejdź do głównej zawartości

Katarzyna Bajerowicz, Marcin Brykczyński. Opowiem ci mamo, co robią mrówki.

Wydane przez
Wydawnictwo Nasza Księgarnia

Bardzo lubię ilustracje Katarzyny Bajerowicz. Od dłuższego już czasu czytuję jej bloga, podziwiam dokonania w kolejnych książkach. Podobnie - lubię Marcina Brykczyńskiego, którego wiersze w pełni zasługują na określenie "wiersze - połamańce" każą bowiem wspinać się na wyżyny dykcji. Gdy pojawiła się książka stworzona przez Panią Katarzynę i Pana Marcina, musiałam się jej przyjrzeć.

Świat mrówek i innych żyjątek podobnych do mrówek rozmiarów, nie jest czymś, czemu my dorośli (z niewielkimi wyjatkami) poświęcamy uwagę. Przypomnijcie sobie jednak dzieciństwo - wówczas wszelkie owady budziły zaciekawienie, a pasikonik sporych rozmiarów budził lęk.

W "Opowiem ci mamo, co robia mrówki" zaglądamy do podziemnych korytarzy tych zapracowanych stworzeń. I choć Bajerowicz nieco mrówki uczłowieczyła, to owo zaglądanie pokazuje nam mrówczą rzeczywistość - wielkie trawy, dżdżownice, pająki i wszystko to, co otacza mrówki i z czym muszą sobie codziennie radzić.

Wielość szczegółów sprawia, że książką nie sposób się znudzić. Zapewne każdy z czytelników będzie miał w tej książce ulubionego bohatera, scenę, czy stronę. Mnie za serce chwyciła ta ilustracja, na której jedne mrówki zjeżdżają na suchych liściach z górki po śniegu, a inne - w podziemnych korytarzach piją z wygodnych kubków gorącą herbatę.

Ech, mogłabym pisać o tej książce jeszcze długo. Lepiej jednak będzie jeśli po prostu zajmiecie się tym, co robią mrówki :-) Polecam!

Komentarze

Unknown pisze…
Widziałam w księgarni i przeglądałam zaciekawiona. Faktycznie pięknie wydana, fajnie można z dzieckiem porozmawiać przy oglądaniu obrazków, ale cena zabójcza. Mało kto pozwoli sobie na książkę w zasadzie bez tekstu za taką cenę.

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj