Przejdź do głównej zawartości

Dla dzieciaków (48)

Dziś zapraszam Was do książek - ogólnie rzecz ujmując - traktujących o świecie Natury i prawach nią rządzących.

Rodrigo Mattioli, Drzewo


Książka opowiadająca o Hani, to świetne narzędzie do rozmowy z małymi dziećmi o następstwach naszych działań. Dziewczynka postanawia zasadzić drzewo. Ono rośnie, wypuszcza gałęzie, a ptaki, pszczoły, króliki i inne stworzenia na drzewie lub w jego cieniu znajdują dom. Owocujące drzewo zachęca kolejnych mieszkańców, z rozniesionych pestek owoców rosną następne drzewa, a świat, w którym dotychczas było pusto, a w którym Hania posadziła jedno małe drzewo, nagle staje się pełen zwierząt i roślin. Niby drobne działanie, a zmienia całe otoczenie.

I takie jest przesłanie tej mądrej, prostej opowieści. To, co robisz zawsze niesie ze sobą konsekwencje. Zadbaj, aby były jak najlepsze. Gorąco polecam!

P.S. Wydawca rekomenduje książkę dzieciom 3+

Debbie Powell, Dzień z przyrodą


Dzień z przyrodą i kolejne trzy książki wydane zostały w serii Edukacyjny Egmont. Opierają się na zaangażowaniu dziecka w tworzenie treści, na zaproszeniu go do zabawy, a przez to - do utrwalania wiadomości poznawanych dzięki rysowaniu, klejeniu, rozwiązywaniu kolejnych zadań.

Dzień z przyrodą to najbardziej rozbudowana w treść i najbardziej różnorodna z książek. Dzieci zaproszone są do tego, by rysowały (np. swój wymarzony ogród, niebo nocą, czy pajęczynę błyszczącą od rosy o poranku), opisywały (to, co widzą w najbliższym otoczeniu, czy podczas spaceru po lesie). Ich zdaniem jest zbudowanie gniazda, przejście labiryntu, przygotowanie chorągiewek z symbolami zwierząt na ogrodowe przyjęcie, pudełka na skarby z motywami zwierzęcymi. A czasami po prostu mają coś przykleić, stworzyć z odcisków palców owady, zaprojektować wzór na motylich skrzydłach. Codziennie można spróbować czegoś innego i codziennie - wyglądając za okno - można uczyć się o świecie nas otaczającym. Ta książka wspomoże pierwsze próby poznawania otoczenia.

Christine Pym, Mój pierwszy ogródek
Clair Rossiter, Jak zostać ogrodnikiem
Ilustracje Clover Robin, Odkrywcy przyrody

  

Każda z książek zaczyna się stroną służącą spersonalizowaniu, a kończy dyplomem poświadczającym wykonanie wszystkich zadań, miejscem na notatki obiecującego ogrodnika lub miejscem na wklejenie zdjęć z ogródka. Co - jak sądzę - szalenie istotne dla młodych adeptów poznawania przyrody, w książeczkach jest mnóstwo naklejek, które należy, zgodnie z poleceniami, umieścić w stosownych miejscach. Rysowanie, kolorowanie, odszukiwanie różnic i podobieństw, liczenie, wykonywanie najróżniejszych zadań to czynności, które zajmą twórczo dziecko. A to, że się przy okazji nauczy czegoś o roślinach i zwierzętach, z pewnością mu nie zaszkodzi.

Courtney Adamo, Esther van de Paal, 9 miesięcy


Wśród różnych efektów izolacji społecznej często wymienia się zwiększenie dzietności, tzw. baby boom. Gdyby w Waszej rodzinie miało pojawić się dziecko, warto sięgnąć po książkę opisującą 9 miesięcy jego rozwoju.

Opowieść rozpoczyna się od chwili połączenia komórki jajowej i plemnika. Miesiąc po miesiącu dowiadujemy się jakiej wielkości jest dziecko, które z funkcji życiowych możemy u niego zauważyć, poznajemy różne ciekawostki - często sięgające do rozwoju innych ssaków, sprawdzamy kiedy kształtuje się lewo lub praworęczność, czemu dziecko ma taką dużą głowę i dlaczego obraca się do góry nogami. Ważne jest też to, że w opisie każdego miesiąca istotnym pytaniem jest to o samopoczucie mamy; dziecko poznając odpowiedź może bardziej emocjonalnie uczestniczyć w procesie powiększania się rodziny.

9 miesięcy to mnóstwo wiedzy, dopasowanej zarówno treścią jak i grafiką do percepcji młodych czytelników,  o rozwoju dziecka podczas ciąży i samopoczuciu mamy. Polecam.

Komentarze

ofczasta pisze…
Mo, te "ogródkowe" mogę już kupić Jot, czy jeszcze za mała na nie? :)
Monika Badowska pisze…
Ofczasta,
hm, jeśli ma fazę na naklejki i obserwuje w ogródku mrówki, ślimaki i innych mieszkańców, to jak najbardziej:-)
ofczasta pisze…
Hah. Dokładnie tak. W takim razie nie ma się co zastanawiać. :) I dzięki za odpowiedź. :)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj