Przejdź do głównej zawartości

Pomieszanie z poplątaniem

Per Olov Enquist. Strącony anioł.
Nie mogę tego czytać. Króciutkie to, ale i tak nie mogę. Jakieś sny, fabuła porwana, albo jakoś w ogóle jej nie ma... No, nie mogę.

Stefanie Zweig. Księżniczka Sissi.

Opowieść o Sissi, która zadoptowała Julię, psychoterapeutkę. Świat ludzi z punktu widzenia kota bywa czasem bezmyślny, bezsensownie chaotyczny, a czasami cudnie przyjazny.

Jeremy Clarkson. Świat według Clarksona 2.
Niepoprawne polityczne prześwietne felietony angielskiego dziennikarza. Umiejętność dostrzegania absurdów dnia codziennego w Europie powoduje, że teksty Clarksona czyta się z zachwytem podobnym temu, jaki odczuwa się oglądając występy kabaretu Mumio.

Nicolas Bouvier. Drogi i manowce. Z autorem rozmawia Irene Lechtenstein-Fall.
Przedobrze czyta się tę rozmowę. Bo tak naprawdę jest to rozmowa między dwojgiem zaprzyjaźnionych ludzi. Wspomnienia Bouviera dotyczące rodziny, kolejnych etapów edukacji, przyjaciół, pierwszych podróży układają się w ciekawy wizerunek życia człowieka, który doświadczenia, także negatywne, potrafi przekuć na pasjonujące opowieści.
P.S.1. Orginalny tytuł brzmi: "Routes et deroutes". Wydaje mi się zatem, że po polsku mogłoby to brzmieć "Drogi i bezdroża".
P.S.2. Mariusz Wilk w "Domu nad Oniego" zacytował fragment twórczości Nicolasa Bouviera. Stąd ta książka w moich rękach:)

Mika Waltari. Obcy przyszedł na farmę.
Uwielbiam czytać Waltariego. Choć, przyznaję, nie jest to ten typ twórczości, którym można się objadać. To, co pisze Waltari służy do delektowania się - raz na jakiś czas, by docenić kunszt, formę, moc płynącą ze słów.
To książka o goryczy, miłości i długo (może za długo) dotrzymywanej przysiędze.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj