Przejdź do głównej zawartości

Zofia Staniszewska. Ale plama! Czyli dobre maniery i domowe afery.


Wydane przez
Wydawnictwo Zielona Sowa

Bohaterami uroczo przewrotnych historii o dobrych manierach są Kinga i Makary. Dzieci maja rodziców, babcię i dziadka, zaprzyjaźnionego wujka z narzeczoną i mnóstwo kłopotów z właściwym zachowaniem. 

Jak jeść, jak się ubrać idąc na przyjęcie, czy w kinie wypada opowiadać treść filmu i szeleścić papierkami, na czym polega szanowanie starszych, kiedy i gdzie wymyślono widelec, jak zachować się u dentysty, do kogo można mówić na "ty". To tylko niektóre z porad jakie znajdują się w książce Zofii Staniszewskiej, porad - dodam - przedstawionych w sposób żartobliwy, niewymuszony i szalenie przemawiający do młodych czytelników.

Przy każdej zaprezentowanej opowiastce znajdują się pytania związane z przygodami Kingi i Makarego oraz dobre rady w ramce. Oprócz tego, na marginesie, znajdziemy albo ciekawostki dotyczące obyczajowości różnych ludzi albo opisy przygód wujka - obieżyświata. Ostatnie strony książki zawierają "Test na damę lub dżentelmena". 

Kinga i Makary to dzieci jakich wiele. Myślę, że niejeden z małoletnich czytelników odnajdzie w ich sylwetkach siebie.

Komentarze

Molioo pisze…
Bardzo pomocne może się okazać czasami, i praktyczne :)
Widzę, że mamy podobne odczucia co do tej lektury:)

Pozdrawiam serdecznie!
Teano pisze…
A jaka jest Twoim zdaniem górna granica wieku czytelników? (dorosłych nie liczę, wiesz, dziecko w pewnym wieku, choćby je łamano kołem, nie sięgnie po książkę, którą zaklasyfikuje jako przeznaczoną dla odbiorcy młodszego niż ono)
Monika Badowska pisze…
Teano,
hm, tu chyba nie umiem pomóc.

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj