Przejdź do głównej zawartości

Michael Connelly. Ołowiany wyrok.


Wydane przez

Wydawnictwo Prószyński i S-ka

Książki Michaela Connelly'ego odkryłam kilka lat temu. Gdy już jednak je odkryłam, zostałam ich wierną czytelniczką, choć przyznam, że na początku styl bycia głównego bohatera, (surowy i oschły) Harrego Boscha mnie niego lekko zniechęcał.

W "Ołowianym wyroku" Hieronysmus Bosch, legenda policji Los Angeles, występuje w drugim planie. Głównym bohaterem jest Mickey Haller, adwokat, który po przerwie w praktyce zadowodowej spowodowanej lekomanią i terapią odwykową, wraca do prawy nie w sposób delikatny i powolny,jak planował, ale z hukiem - przejmując trzydzieście jeden spraw zapisanych mu w testamencie przez zamordowanego kolegę.

Układ powieści sugeruje, że na świecie są źli, dobrzy i ci, co do których nie mamy pewności. Odsłaniając przed czytelnikami fabułę Autor pokazuje zawiłości amerykańskiego prawa, swoiste współzawodnictwo między policją a prawnikami, dylematy jakie może budzić postawa obrońcy. Książka ma klimat i to taki, w którym aż chce się mówić, co chwilę "tego się nie spodziewałam!".

Lubię historie opowiadane przez Connelly'ego, bardzo lubię:)

* * *

"Ołowiany wyrok" możesz kupić w


Komentarze

Bazyl pisze…
O, a ja na kolejne spotkanie DKK wziąłem "Echo Park". Czy kolejność w cyklu jest istotna i czy jest dużo odniesień? Bo to jednak 12 tom o Boschu i się boję, czy da się bezboleśnie wbić w cykl:)
Monika Badowska pisze…
Bazylu,
myślę, że możecie czytać bez martwienia sie o kolejność:) Jak działa Twój DKK? Napisz coś u siebie:)
Bazyl pisze…
Obiecuję coś skrobnąć po następnym spotkaniu. Fotkę jakąś strzelę. A jak działa? Powolutku, bo każdy zaganiany, ale już dwie nasiadówki były. Tylko dyskusje mało burzliwe, bo na razie wszyscy się zgadzają :D
Monika Badowska pisze…
Bazylu,
to czekam z niecierpliwością:) I powodzenia życzę:)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj