Przejdź do głównej zawartości

Barbara Kosmowski. Pozłacana rybka.


Wydane przez
Wydawnictwo Stentor
w dziale Kora

Trudne tematy zdają się być, czymś z czym autorzy wydawani przez Stentor doskonale sobie radzą. Tym razem, w książce Kosmowskiej, stykamy się ze chorobą i śmiercią dziecka.

Rodzice Alicji rozstają się, tata ponownie się żeni, a nowa żona rodzi mu dziecko. Przyrodni brat Alicji szybko staje się jej ulubieńcem, choć dziewczyna wciąż nie może polubić jego mamy. Wszystko zaczyna się zmieniać, gdy Fryderyk zaczyna chorować i długie dni spędza na oddziale dziecięcego szpitala zamiast w domu.

Barbara Kosmowska pisząc o dziewczynie, która ze szczęśliwej jedynaczki staje się, przy wielkiej niechęci starszą siostrą i która po pewnym czasie oddałaby wszystko, by nie być już nigdy jedynym dzieckiem swojego ojca, odsłania przed czytelnikami emocje, nie tylko nastolatki, ale również osób z jej otoczenia.

Mocna, warta przeczytania książka.

Komentarze

Aleksandra pisze…
Przepraszam, że zostawiam Ci linki do innych blogów ale może ten Cię zainteresuje ze względu na to, że prowadzić go bardzo 'inteligentna' osoba, która za priorytet obrała sobie obrażanie blogowych nauczycieli i nawet kilkukrotnie padł Twój nick.

http://lekturyambitnejwiejskiejnauczycielki.blogspot.com/

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj