Przejdź do głównej zawartości

Peter Pezzeli. Dom w Italii.


Wydane przez
Wydawnictwo Literackie

Książki Petera Pezzelliego są moim zdaniem idealne na jesienne, zadeszczone dni. Choć nie twierdzę, że czytanie ich kiedy indziej jest problematyczne, bo - oczywiście - nie jest. 

Peppi po wielu latach szczęścia u boku żony zostaje sam; jego Anna umiera. Mężczyzna uświadamia sobie, że małżeństwo blisko czterdziestoletnie było jedynym elementem trzymającym go w Stanach Zjednoczonych. Teraz, gdy nie ma już żony, postanawia wrócić do rodzinnych stron, do małego włoskiego miasteczka. Po dotarciu do Europy i Villa San Giuseppe Peppi próbuje na nowo nauczyć się żyć w pojedynkę. Na szczęście otaczają go przyjaciele, którzy dbają o jego dobre samopoczucie i nie dają mu odczuć, że wiele lat jego nieobecności zmieniło coś w ich relacjach.

Oprócz atmosfery włoskiej mieściny mamy w książce rodzące się burzliwie uczucie podszyte wyrzutami sumienia, kolarskie wyścigi, przyjaźń, serdeczność i to coś, co sprawia, że do książek Petera Pezzelliego ma się sentyment.

Komentarze

Aneta pisze…
Piękne zdjęcie na okładce, ale jakoś mnie nie ciągnie do tego autora:)
Monika Badowska pisze…
Aneta,
powtórzę coś, co już pisałam - gdybyśmy wszyscy czytani to samo byłoby nudno;-)
vivi22 pisze…
po książce Villa Mirabella nie czytać więcej twórczości Pezzellego ale stało się inaczej. Dom w Italii czytało się przyjemnie i wcale nie było to romansidło ani nudna książka. Ja również polecam. Podpisuję się pod Twoimi słowami :) A na targu książki mam ją do sprzedania :)
monotema pisze…
Czytałam"Kuchnie Franceski". Lektura nie sprawiła mi przykrości,ale chyba zestawu tytułów Pezzelli'ego (bo takie oferują księgarnie), nie kupiłabym,ale przyznam,że nad "Domem...) się zastanawiałam. Pozdrawiam

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj