Przejdź do głównej zawartości

Barysz Mustedżaply. Braterstwo.

Wydane przez
Wydawnictwo UkładANKA

Barysz Mustedżapy opisuje stambułski świat wielkich pieniędzy, niemal nieograniczonej władzy, olbrzymiej siły i tego, co zwykło uważać się za przestępstwa. Jednak oprócz "zwykłego" kryminały znajdziemy w jego powieści przesłanie. Jakie? O tym na koniec.

W mieszkaniu Tamera Sezgina, starszego już mężczyzny będącego legendą mafii, współzałożycielem Bractwa, zjawia się dziewczyna prosząca go o pomoc. Ktoś zabił jej brata, początkującego dziennikarza i ona chce znaleźć tych, którzy to zrobili. Zadanie wydaje się być banalne - jednak w miarę zdobywania informacji okazuje się, że zabójstwo Kemala było tylko drobiazgiem, że tło jest coraz szersze, a wróg przeciwko któremu stanęli to potężna organizacja utworzona przed laty przez Tamera i jego przyjaciela Murata.

Jeśli przyjrzymy się dzieciństwu Tamera i Murata dostrzeżemy zalążek przesłania o jakim wspomniałam. Chłopcy byli dziećmi ulicy. Kradli, żebrali, wykorzystywali i byli wykorzystywani. Bici, gwałceni, maltretowani. Z ich złości i determinacji powstała organizacja, która w założeniu opiekować miała się chlopcami im podobnymi.

"Braterstwo" to opowieść zwracająca uwagę na dzieci żyjące na ulicach miast. Uzależnione od narkotyków i alkoholu. Dzieci, które są sprzedawane, nie chodzą do szkół, żyją w nędzy wystawione na łatwy łup.

Zaskoczyła mnie ta książka. Zaskoczyła pozytywnie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj