Przejdź do głównej zawartości

Patrick Carman. Dolina szkieletów.

Wydane przez
Wydawnictwo Nasza Księgarnia

Miasteczko, które niegdyś nazywało się Linkford od 1959 roku zwane jest Doliną Szkieletów. Dlaczego zmieniono nazwę? Te i inne zagadki związane ze złotem, duchami, śmiercią i diagramem alchemika próbują rozwikłać Sarah i Rayan. O ile namiętnością chłopaka jest zapisywanie wszystkiego, próby przekuwania codzienności w opowiadania, to już Sarah zauroczona jest filmowaniem i tym jakie kamera otwiera możliwości.

Książka przybiera postać dziennika Ryana, w którym chłopiec notuje wszelkie informacje nt interesujących Sarah i jego zdarzeń, hasła do filmów jakie jego przyjaciółka publikuje w sieci na stronie dolinaszkieletow.pl oraz swoje obawy, wątpliwości, lęki związane z odkrywaną tajemnicą.

Dopełnieniem książki jest wspomniana strona internetowa i filmy na niej zamieszczone. To interesujący pomysł, choć dla mnie – zdecydowanie nie będącej targetem tego typu multimedialnych projektów – dość karkołomny. Ja, staroświecko kochająca książki, lubię by słowami budowano nastrój w powieści. Młodsi czytelnicy – przyzwyczajeni do wszechobecnej komunikacji medialnej – z pewnością docenią pomysł Autora i z niecierpliwością czekać będą na kolejną książkę Patricka Carmana.

P.S. Bardzo podoba mi się graficzna strona książki.

Komentarze

Tucha pisze…
Oooo, jestem zaintrygowana, z chęcią przy okazji zajrzę do książki!
Pozdrawiam :)
chwila60 pisze…
Miałam okazję też przeczytać tą książkę i podobnie jak Ty jestem zwolenniczką tradycyjnej literatury. Mimo to trzeba przyznać, ze pomył na taki projekt jest ciekawy.I choćby ze względu na to warto poznać ten tekst.

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj