Przejdź do głównej zawartości

Marcin Przewoźniak. Mikołaj Kopernik.


Wydane przez
Wydawnictwo Zielona Sowa

Mimo, że ubiegły rok ogłoszony był rokiem Fryderyka Chopina mnie upłynął pod znakiem Kopernika. Ucieszyła mnie z tego powodu niezmiernie książka, w której Marcin Przewoźniak zdejmuje z piedestału Wielkiego Astronoma i przedstawia go najmłodszym czytelnikom.

Autor przedstawił życie Mikołaja Kopernika począwszy od jego dzieciństwa aż do śmierci. Opisał miasta, obyczaje (także te związane ze szkołą), codzienność w XV wieku. Uczłowieczając posągową postać opisał jego naukowe fascynacje, ale też przyjaciół, osoby, które darzył szczególnymi uczuciami, a wreszcie obowiązki jakie wiązały się z pełnieniem roli kanonika fromborskiego i zaszczyty jakie stawały się udziałem Kopernika.

Podoba mi się poziom tej książki. Jest wyważony, a całość skomponowano tak, by mogły zainteresować się nią i te nieco młodsze, i nieco starsze dzieci. Ilustracje Doroty Szoblik dobrze współgrają z treścią, a całość pomyślana tak, żeby współcześni czytelnicy mogli dostrzec podobieństwa między sobą, a Mikołajem Kopernikiem, może sprawić frajdę i spełnić swoją podstawową rolę - przybliżyć opisywaną postać dzieciom.

Komentarze

Dobrze, że są takie mądre książki dla dzieci. Tylko jeszcze trzeba żebyśmy my, dorośli, zaszczepili w najmłodszych chęć czytania. Bo z tym bywa ciężko ;)
Pozdrawiam!
D pisze…
Uwielbiam książki dla dzieci, czasami nawet oglądam je specjalnie, po prostu żeby poprawić sobie humor :)

Świetnie, że takie serie powstają, bo polskich autorów piszących o sławnych ludziach dla dzieci niestety jest jak na lekarstwo,wydawnictwa oferują nam bardzo mało :<
Monika Badowska pisze…
Weranda Pełna Słońca,
:)

Domi,
chętnie przeczytałabym podobna książkę o Marii Curie-Skłodowskiej:)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj