Przejdź do głównej zawartości

Wczorajsza wycieczka

Komentarze

###_*.dpp pisze…
Super wrażenie na mnie robi ten plac z dużym podłużnym blokiem. Gdzie to?
nth pisze…
Gdy się zorientowałem, że to kolejny blog tej samej nauczycielki, byłem bliski załamania. Trudno już przecież uwierzyć nawet, że można czytać książki w takim tempie jak to prezentujesz na ‘Z lektur…’ a tu jeszcze do tego kolejny blog fotograficzny. Skąd brać czas? Ale w porę się zorientowałem, że wpisy pojawiają się tutaj tak z raz na rok. Ulga w tym sensie, że tempo - jeśli chodzi o książki na owym drugim blogu - zawrotne. Czy to właściwie możliwe? To talent. Gratulacje. Człowiek jeszcze nie strawił recenzji, nie włączał komputera przez dwa dni a potem już chyba nie ma szans tego nadrobić. Książka za książką. Nie zabraknie?

Co do zdjęć to sporo maszkaronów jak na kościelną architekturę. Sama bryła świątyni i jej położenie imponujące. No i ten symbol. Trzy koła złączone trójkątem oraz krzyż celtycki. Czy te koła to właściwie nie przypadkiem takie uproszczone spirale, które miały łączyć się ze sobą jak Trójca? A pogoda wymarzona na wycieczkę.
Nth,
rzadko są tu zdjęcia, bo aparat mam więcej niż kiepski i względnie ładne zdjęcia wychodzą tylko przy okazji sprzyjającej pogody.
Książek nie zabraknie. Tego jestem pewna. Bardziej prawdopodobne jest, że życia nie starczy na nie wszystkie:-)
maria pisze…
Ciekawe fotografie, podobają mi się. Pozdrawiam
Marta pisze…
WOW - tyle mogę powiedzieć ;) !

Pozdrawiam i w razie wolnych chwilek zapraszam do siebie :)
strzyrzyc pisze…
Ciekawie i poznawczo!!
Behemon pisze…
Oj, od wczorajszej wycieczki to już widzę dużo wody upłynęło a nowe tematy czekają...
J. pisze…
http://juliis.blogspot.com/

ZAPRASZAM

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj