Przejdź do głównej zawartości

Konrad Staszewski. Śmierć na śniegu.


Wydane przez
Wydawnictwo Fox Publishing

Debiut prozatorski Konrada Staszewskiego jest kryminałem, którego akcja dzieje się w Katowicach i Krakowie. Krystian Rokicki, policjant, budzi się nocą z zimna. Leży nagi na leśnej polanie, a tuż koło siebie spostrzega martwego mężczyznę. Traci przytomność od uderzenia, a potem zaczyna się walka z uprzedzeniami, czasem i strachem. 

Kiedy ginie przyjaciel policjanta, jego dziewczyna, mieszkanie zostaje ogołocone, a prowadzący sprawę Orlicki nie bacząc na przepisy przekracza swoje uprawnienia i rejonizację, sprawa staje się coraz bardziej zagadkowa i niełatwa. Tropy wiodą od aktora do detektywa, od kradzieży do zaniechania, od współczesności do odległej przeszłości, ale Rokicki wspierany przez przyjaciół i kolejne kochanki sprawnie radzi sobie z rozwiązywaniem tajemnic.

Staszewskiemu udało się doskonale sportretować w postaci Rokickiego pewien specyficzny typ policjantów, który - niestety - istnieje i stanowi o ego niektórych mundurowych. Są to policjanci przekonani o roztaczanym przez siebie uroku, któremu ulegają niezliczone kobiety, uroku nie do odparcia, uroku, który przejawia się w szorstkim, a czasem seksistowskim podejściu do życia. Owa bezczelność ściśle powiązana z bronią służbową i mundurem cechuje bohatera "Śmierci na śniegu", co sprawiło, że Krystian Rokicki irytował mnie jak mało która postać literacka.

"Śmierć na śniegu" to kryminalna opowieść z szybką akcją, trupem ścielącym się gęsto, policjantami złymi i dobrymi. 

Komentarze

Anonimowy pisze…
A to Ty już wszystkie pisarki przeczytałaś ???
Pisany inaczej pisze…
Z autorem parokrotnie rozmawiałem na FB. To bardzo sympatyczny człowiek, ale książki póki co nie czytałem...:-)
Monika Badowska pisze…
Niebieska,
nie, ale potrzebowałam płodozmianu:-) Zostały mi chyba ze dwie albo trzy - doczytam w międzyczasie:-)

Allan,
ciekawa jestem jak spodoba Ci się książka:-)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj