Przejdź do głównej zawartości

Małgorzata Musierowicz.Sprężyna.


"Sprężyna" była na mojej liście marzeń. Marzenia, jak to marzenia - spełniają się, choć czasem w sposób nieoczekiwany. Najnowszą książkę dostała od przyjaciółki moja siostra i jako dobra siostra zabrała ja ze sobą na Święta wiedząc, że zechcę przeczytać:)

W Jeżycyjadzie najbardziej cenię książki opowiadające bezpośrednio o rodzinie Borejków. Co prawda podobała mi się Aniela dzielnie zmagająca się z miłością, nauką i Poznaniem w "Kłamczusze" oraz Bobcio i Żaczek w "Szóstej klepce", ale ESD założone przez Gabrysię i jej przyjaciół, Natalia uciekająca autostopem z dziewczynkami cierpiącymi na zakaźna chorobę przed Nerwusem, Patrycja zakochana we Florku, szczególnie mogno zapadły mi w serce i pamięć.

Ukontentowana byłam zatem ogromnie sięgając po "Sprężynę". Spokojna Łusia, córka rozgadanej Idy, chcąca być spiritus movens wydarzeń rodzinnych, zastanawia swą dojrzałością i powoduje uczucie ciepła emocjonalnego. Laura motająca się między własnymi humorami, zauroczeniem i sprawami rodzinnymi jest osobą. która należy traktować poważnie. Gabrysia - będąca ostoją dla rodziny i przyjaciół staje się Centrum, którego utrata spowodowałaby nieodwracalny chaos.

Miło było zanurzyć się w świat poznańskich Jeżyc wykreowany przez Małgorzatę Musierowicz. Zanurzuć się i odkryć nowe znaczenia, wartości i zostać zaszczepionym ideami z powieści.

Komentarze

Unknown pisze…
Natalię uciekającą przed Nerwusem pamiętam jakbym czytała wczoraj ;) "Nutra i Nerwus" to jeden z moich ulubionych tomów Jeżycjady. No i ten Nerwus... też miał swój urok ;)
Lilithin pisze…
Ups, to poprzednie pisałam ja ;) Przez przypadek znów użyłam konta koleżanki.
Monika Badowska pisze…
Lilithin,
:) Ale może jednak Robert jest lepszy dla Nutrii niż Nerwus?;)
Anonimowy pisze…
"Sprężyna" nawet mi się podobała, w każdym razie bardziej niż "Czarna polewka".
Monika Badowska pisze…
Aglod,
mnie również:)
Lilithin pisze…
Tak, tak, no lepszy, ale Nerwus miał coś w sobie ;)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj