Przejdź do głównej zawartości

Sonia Naumann. Maja.bloog.pl


Wydane przez
Wydawnictwo Replika

Maja jest studentką pierwszego roku psychologii. Dość specyficzną studentką, gdyż pisze "muszę się przystosować do tych wszystkich nowych rzeczy (...), ale to wcale nie jest łatwe, jak myślałam (szczerze mówiąc, myślałam, że życie studenta to hulanki i swawole, a zupełnie zapomniałam o części edukacyjnej)! Wykładowcy są tacy dziwni - zachowują się tak, jakby im wcale nie zależało na tym, żebyśmy zdali egzaminy albo się w ogóle uczyli."

Jej naiwność, zapatrzenie w zakupy i chłopaków z początku było aż nadto przerysowane, ale już zdolności bohaterki do popadania w konflikty z prawem, szczególne upodobanie do ulegania pomyłkom i ogólnie pojmowany, szalony charakter Mai, wzbudzają sympatię i śmiech.

Maja ma wiecznie zakochaną mamę, tatę, który bywa gwiazdą, przyjaciółkę mocno związaną z pewnym muzykiem oraz gwałtowną potrzebę znalezienia chłopaka na Walentynki. Ale czy szukanie chłopaka poprzez czat jest dobrym rozwiązaniem?

Maja bawi swoją nieporadnością, spojrzeniem na świat godnym przedszkolaka, a czytanie o jej przygodach stanowiło miłe uzupełnienie zadeszczonego wieczoru po ciężkim dniu. I tylko gdzieś tam w tyle głowy wierci mi się pytanie, które oczywiście przeganiam, o to jak bardzo Maja jest reprezentatywna dla swego pokolenia?;) Pytanie, sio! Wszak to książka lekka, przyjemna, a nie psychologiczny portret współczesnych studentów:)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj