Przejdź do głównej zawartości

Magdalena Kordel. Okno z widokiem.


Wydane przez
Wydawnictwo SOL

Nie czytałam wcześniejszych powieści Magdaleny Kordel i trochę tego żałuję. Jeśli i w nich Autorka zawarła serdeczne podejście do świata oraz dobrze odmierzony humor, to żałować powinnam.

Róża przyjeżdża do dziadków w znakomitym czasie. Kobieta, uciekając z miasta przed krzywdą jaką wyrządzili jej inni, nie ma czasu na rozpamiętywanie własnych nieszczęść, gdyż w miasteczku Malownicze czeka na nią nieszczęście o zasięgu lokalnym. Na rozstajnych drogach, tam, gdzie od lat swoi figura św. Antoniego, ktoś chce wybudować hale produkcyjne. W obronie Świętego jednoczą się babcia Matylda, proboszcz, miejscowe władze, a także - dzięki koneksjom Róży - profesor archeologii, który wraz ze studentami przyjeżdża do Malowniczego prowadzić badania naukowe.

Potoczyście, lekko, bez zadęcia i w szalenie sympatyczny sposób Magdalena Kordel stworzyła intrygę, przez którą wdzięcznie przeprowadziła swoich bohaterów. Był w czasie lektury czas na zadumę, śmiech i lekki niepokój o losy bohaterki. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, a tego wszak można było oczekiwać od książki opisującej perypetie związane z ocaleniem figury św. Antoniego.

Komentarze

Abigail pisze…
:))... brzmi rzeczywiście interesująco :D.
przeczytajka pisze…
Podzielam opinię :) Mi też bardzo się podobała :))) Dużo ciepła i sympatii do "tego" świata, który nie zawsze jest sympatyczny niestety...
sabinka.t1 pisze…
Uwielbiam wszystkie książki Kordel.
Fajny styl, poczucie humoru - pełen relaks w fajnym miasteczku :)
Monika Badowska pisze…
Przeczytam też wcześniejsze:-)
Anonimowy pisze…
Czytałam wszystkie ksiązki Pani Kordel i na pewno kupię następne
Monika Badowska pisze…
Hm, a ja wcześniejszych nie miałam okazji. Ostatnio widziałam jedną, ale nie byłam przekonana do tego, czy akurat potrzebuję tej lektury.

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj