Przejdź do głównej zawartości

Wendy Orr. Morska przygoda Nim.





Wydane przez
Wydawnictwo Zielona Sowa

Nim, dziewczynka znana z książki zatytułowanej „Wyspa Nim”, jest półsierotą, a towarzystwa dotrzymują jej lwica morska, Selke i iguana, Fred. Gdy na wyspie pojawia się Alex, autorka znanych powieści przygodowych, dziewczynka cieszy się, ale jej radość jest podszyta niepewnością i zazdrością o czas jaki Alex spędza z tatą dziewczynki i czas jaki Jack poświęca Alex. W wyniku nieporozumienia Alex odlatuje z wyspy bez słowa pożegnania, a chwilę potem Nim doświadcza kolejnego nieszczęścia – ktoś ogłusza i porywa Selke. Dziewczynka z nieodłącznym Fredem wyrusza na pomoc ukochanej lwicy morskiej, a gdy okazuje się, że statek, na którym przetrzymywana jest Selke zmierza do Nowego Jorku, dziewczynka postanawia dotrzeć do portu i rozpocząć poszukiwania swojej starszej przyjaciółki.

Myślę, że historia Nim powinna się spodobać młodszym nastolatkom. Zaspokoi ich potrzebę przygody, pozwoli identyfikować się z dziewczynka z wyspy, a dodatkowo pozwoli zrozumieć, jak dużą rolę z życiu odgrywa przyjaźń.

P.S. 1. Ilustratorka książki jest weterynarzem;)
P.S.2. Nabieram coraz większej chęci na obejrzenie sfilmowanych przygód Nim. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj