Przejdź do głównej zawartości

Marek Kędzierski. Cena honoru.


Wydane przez
Wydawnictwo Red Horse


Marek Kędzierski napisał ponad 600 stron dobrej, męskiej powieści czyniąc ukłon w stronę bohatera książek Iana Fleminga.


Adam Gawlik, niegdysiejszy żołnierz wojny w Afganistanie, ponadprzeciętnie wyszkolony komandos, naprawia świat. Pod pseudonimem Mnicha niweluje to, co dysfunkcyjne jednostki czynią innym. Jednocześnie - będąc poza wszelkimi strukturami służb specjalnych - współpracuje dość luźno z CIA. Przeszłość upomina się jednak o Adama. Upominają się też o niego Amerykanie, dla których już nie chciał pracować. Ktoś grozi jego, dopiero co odzyskanej, rodzinie.

Akcja powieści toczy się wartko, obejmuje swym zasięgiem kraje nie tylko europejskie, a postacie stworzone przez Marka Kędzierskiego są kreślone w barwach białej i czarnej.

Bonda przestałam oglądać już dawno - efekty specjalne zabijały romantyzm postaci. Na szczęście Adam Gawlik wciąż jest bohaterem godnym damskiego podziwu.Wyrównaj do środka

Komentarze

ktrya pisze…
Skoro jest bohaterem godnym damskiego podziwu, chyba warto go poznać osobiście :)
Monika Badowska pisze…
Katarzyno -polecam:)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj