Przejdź do głównej zawartości

Magdalena Kordel. Antolka.


Antolka to skonfliktowana z kostyczną matką, żywiołowa, pragnąca szczęścia i odrobiny wolności młoda kobieta. Stoi przed wyborem studiów, a właściwie broni się przed wyborem jakiego dokonała dla niej nieskazitelna pani doktor, a jej rodzicielka. Po intensywnej kłótni Antolka wymyka się z domu z planem na przyjemne wakacje. A o reszcie pomyśli jutro...

Janek to młody mężczyzna biorący odpowiedzialność za wszystko i wszystkich. Niczym kwoka chce mieć całą rodzinę przy sobie i o każdego, wręcz obsesyjnie, drży. O chorego tatę, który już nie powinien wracać do pracy w tartaku mimo, że to on był jego twórcą i podporą przez wiele lat, o siostrzenicę, którą pozostawiła matka, o siostrę i jej dziecko, która niefrasobliwie (zdaniem Janka) rozmyśla o wyjeździe za granicę, do męża. Janek u progu zaledwie czterodniowego urlopu zamartwia się, czy jego odpoczynek, to na pewno dobry pomysł i waha się, czy jechać na Mazury. Gdyby wiedział, co go tam spotka - zaręczam Was - nie wahałby się ani chwili.

Pokochałam tę książkę już w chwili, w której Ola, przyjaciółka Antolki, wspomniała coś o ciotce w Harszu. A gdy później czytałam o tym, jak dziewczyna uczy się żeglowania pływając od Sztynortu, po Kal, zahaczając o Piękny Brzeg, to uśmiechałam się całą sobą. Bo jak się nie cieszyć?


(Kliknięcie w zdjęcie przekieruję Was na stronę 1- Sztynortu, 2 - Pięknego Brzegu)

Magda Kordel Antolką sprawiła, że znów zniknęłam dla świata na kilka godzin. Wędrowałam z tą pyskatą, uroczą i wrażliwą dziewczyną przez mazurskie jeziora, dzieliłam z nią emocje, słuchałam głosu serca i dobrych słów innych ludzi. Gdy czytałam o Synku gardło mi się ścisnęło, a łzy napłynęły do oczu. Zapragnęłam też odwiedzić Duklę, bo choć jest jej w powieści mniej niż Mazur, to sprawia równie przyjazne miejsce, jak te, które znam doskonale Znam, gdyż jestem stamtąd, z tymi miejscami się identyfikuję, tam jest moja Mała Ojczyzna.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj