Przejdź do głównej zawartości

Teatr cieni, truskawki i dźwięki muzyki











Lulu i Gusia postanowiły wystawić sztukę. W teatrze cieni. Lulu patrzyła tęsknie w dal lub opowiadała Gusi cóż widać za oknem jak uchyli się roletę, Gusia leżała i oczekiwała od Lulu tychże właśnie opowieści i/lub milczenia połączonego z patrzeniem w dal.

Sisi mając w niewielkim poważaniu sztukę zainteresowała się konkretami. Towarzyszyła mi podczas mycia i obieraniu truskawek, cierpliwie przeczekała czynności hałasotwórcze, by wreszcie spróbować cóż ja mam takiego pysznego w kubku. Zatem: sezon truskawkowy uważam za rozpoczęty!

W nocy Sisi wbiegła pod fotel w pokoju Heleny w celu się tam schowania. I nagle zaczęła grać muzyka! Dźwięki zwabiły inne koty i zbawiły też Z. Sisi, Lulu, Gusia i Z. zastygli nasłuchując w pełni zdziwienia owej radosnej muzyczki i jednocześnie zaczęli się zastanawiać (no, dobrze – zastanawiał się tylko Z.) co zrobić, jeśli muzyczka nie przestanie grać. Na szczęście przestała.

Komentarze

millena4 pisze…
Niech żyje sezon truskawkowy , niech żyją kotki, niech żyje muzyczka. Pozdrawiam truskawkowo.:)
kociokwik pisze…
Milleno,
my również pozdrawiamy:)
hersylia810 pisze…
Jakaś ukryta pozytywka?
kociokwik pisze…
Tak. To jakaś część (grająco-świecąca) maty edukacyjnej:)
Anonimowy pisze…
Jakie to szczęście,że są kotki bo matka nie miałaby żadnej wiadomości o córce właścicielce kotów :)teatr cieni super!!!!
mosame pisze…
Sisi jada truskawki?! I nie szkodzą jej?
kociokwik pisze…
Mosame,
Sisi degustuje:) A degustacje nie szkodzą:)
online lottery pisze…
I truly appreciate it.

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj