Przejdź do głównej zawartości

Oddam w dobre ręce...


Proszę pisać w komentarzach(do 20 w niedzielę), kto na jaką książkę reflektuje:)
P.S. Proszę kliknąć w zdjęcie - powiększy się.

Komentarze

Piotr pisze…
"Wez moją duszę" jest łakomym kąskiem. Również "Nasze losy są jak rzeki" wyglądają interesująco. Pozdrawiam
Unknown pisze…
dla mnie zdecydowanie najbardziej kusząco wygląda "Między słowami":) pozdrawiam:)
Anonimowy pisze…
ach, dawno nie czytałam dobrego kryminału, a Weź moją duszę nieźle się zapowiada ;):)
pozdrowienia ... : )
Anna pisze…
Zapisuję się na Yrsę.
Anonimowy pisze…
A ja najbardziej bym chciała "Nasze losy są jak rzeki"
Anonimowy pisze…
ja bym chciała Weź moją duszę.
Losowanie jakieś zrobisz? :)))
Czy może masz inny klucz?
Anonimowy pisze…
ja bym chciała Weź moją duszę.
Losowanie jakieś zrobisz? :)))
Czy może masz inny klucz?
Monika Badowska pisze…
Kalio,
będzie losowanie. W roli Losu wystąpi (o ile da się namówić) najmłodszy kot;)
migotka pisze…
ja reflektuje z wielka radoscia na "Marley&me". jeszcze po angielsku to prawdziwa gratka!
Anonimowy pisze…
"Weź moją duszę" - mój typ ;)
Anonimowy pisze…
kurczę, "weź moją duszę" też mnie kusi. widzę jednak, że jest wielkie zainteresowanie tą książką (co jeszcze podkręca moje nią zainteresowanie ;) ).

właśnie, będzie losowanie? ;)

pozdrawiam ciepło
Brahdelt pisze…
Z przyjemnością przeczytałabym "Weź moją duszę" albo "Forgotten Garden". ^^
Monika Badowska pisze…
Direlasua,
będzie w niedzielę wieczorem:)

Czytelnicy się zapisujący,
:)
Anonimowy pisze…
jesli można, to chciałabym sie "zapisac" na the Forgotten garden" :).
Mariola pisze…
To może "Nasze losy są jak rzeki"
Anonimowy pisze…
Ja bym przygarnęła między słowami... ;)

Pozdrawiam ciepło,Alejka
Monika Badowska pisze…
Skrzętnie notuję:)
Bazyl pisze…
Bez zbędnych słów - "Między słowami" :)
kultur-alnie pisze…
Ja się uśmiecham mocno do "Między słowami" i równie mocno do organizatorki tegoż losowania:) pozdrawiam:-)
Sesolello pisze…
Było mi wstyd ale nie mogę się powstrzymać :) Marzę o czymś tajemniczym, niby gotyckim, więc nie mogę się zdecydować - "The forgotten garden" czy "Weź moją duszę".
Anonimowy pisze…
Oooo:)) To ja zgłaszam chęć ogromną na 'Między słowami'! Dziekuję za uwagę:))
Anonimowy pisze…
Byłabym chętna na "The forgotten garden" :)
germini pisze…
Czy i ja mogę się na Yrsę zgłosić? :) I tak mam pecha w takich losowaniach, ale przynajmniej zwiększę konkurencję i adrenalinkę co poniektórym podniosę :P
Monika Badowska pisze…
Germini,
oczywiście - możesz:) Dopisałam:)
Anonimowy pisze…
A ja chętnie zapiszę się na "Nasze losy są jak rzeki"! Pozdrawiam:)
Monika Badowska pisze…
Koty odmówiły udziału w losowaniu - śpią;) Zalosował Z. i to na nim spoczywa odpowiedzialność;-)
"Marley & me" powędruje do Migotki, "Między słowami" do Kultur-alnie, "Nasze losy..." otrzyma E.milia, "The forgotten..." - Brahdelt, a "Weź moją duszę" przeczyta Direlasua:)
Poproszę o przesłanie (m1b1m1m@gmail.com) adresów. Pozdrawiam:)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj