Przejdź do głównej zawartości

Florence Noiville. Isaac Bashevis Singer.

Wydane przez
Wydawnictwo Cyklady

Kiedy miałam 11-12 lat ze zdumieniem przyglądałam się swojej Mamie z przyjemnością czytającej biografie. Nie rozumiałam tej przyjemności, nie umiałam pojąć fascynacji życiem kogoś innego tak wielkiej, by pisać o nim książkę i by tę książkę czytać.

Dorosłam do czytania biografii. Odnalazłam w sobie ciekawość innych ludzi. Doceniam mrówczą pracę jaką trzeba włożyć, by napisać dobrą biografię. Doceniam pracę Florence Noiville, bo jej książka o Isaacu B. Singerze jest bardzo dobra.

Autorka szuka śladów Pisarza w Polsce. Odwiedza Leoncin, Radzymin, ul. Krochmalną w Warszawie. Nieusatysfakcjonowana wędruje szlakiem jaki pokonał Isaac B. Singer w drodze do Stanów Zjednoczonych.   Sięgając do źródeł archiwalnych, do wspomnień ludzi wciąż żyjących, którzy z Singerem współpracowali, tworzy spójny, interesujący obraz Noblisty.

Nie wiedziałam, że Singer pisał swoje powieści w jidysz. Że choć świetnie znał angielski i sam tłumaczył swoje dzieła (jeszcze w Polsce tłumaczył Manna, Zweiga, Remarque'a i Hamsuna) uważał, iż porzucenie języka żydowskiego byłoby kontynuacją działań Hitlera. Nie wiedziałam jeszcze wielu innych rzeczy, nie znałam wielu faktów z życia Pisarza i przyznam, że lektura poszerzyła moją wiedzę i doskonale podsyciła moje zainteresowanie twórczością Singera (poznaną dość wybiórczo w czasach licealnych).

Bardzo się cieszę, że przeczytałam książkę Florence Noiville. Mam nadzieję, że ta lektura natchnie mnie do sięgnięcia po powieści Isaaca Bashevisa Singera, do odczytania ich na nowo. 

Komentarze

Anonimowy pisze…
Bardzo chętnie przeczytam biografię Singera:)
kornwalia pisze…
Masz rację, dobra biografia to wcale nie taka prosta sprawa. Musi zostać tak napisana, żeby nie zarzucała zbytnią ilością drobnych faktów, ale też musi pokusić się o pokazanie choć jednej prawdziwej twarzy sławnego człowieka. Więc i mrówcza praca, i warsztat pisarski.

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj